Kluczowy element energetyki został objęty przełomowymi testami. Tak Japończycy odzyskują tryt

W laboratoriach Kyoto Fusioneering trwają eksperymenty, które mogą przesądzić o przyszłości energetyki fuzyjnej. Japońska firma sprawdza właśnie, czy uda się rozwiązać jeden z najtrudniejszych technicznych problemów stojących na drodze do komercyjnego wykorzystania fuzji jądrowej. Podstawowym paliwem dla przyszłych reaktorów fuzyjnych ma być tryt, czyli izotop wodoru, który w przyrodzie praktycznie nie występuje. Problem w tym, że nikt dotąd nie wymyślił skutecznego sposobu na jego odzyskiwanie z gorącego płynnego metalu wewnątrz reaktora. Bez tego rozwiązania cała koncepcja energetyki fuzyjnej pozostanie jedynie teoretyczną możliwością.
...

Vacuum Sieve Tray: nowatorskie podejście do ekstrakcji trytu

Japończycy opracowali autorską technologię Vacuum Sieve Tray (VST), która ma radykalnie zmienić dotychczasowe metody wydobywania trytu. Tamtejszy system polega na wlewaniu stopu litowo-ołowiowego wzbogaconego o tryt do komory próżniowej, gdzie specjalne perforowane tace rozbijają płyn na miliony drobnych kropelek. Dzięki temu wielokrotnie zwiększa się powierzchnia kontaktu, co umożliwia skuteczne odzyskanie gazu. Cały proces zachodzi w module reaktora, gdzie neutrony z reakcji termojądrowej bombardują ciekły stop litowo-ołowiowy. W wyniku tej interakcji powstaje tryt, który następnie musi zostać wydobyty i przekazany do układu paliwowego elektrowni. Technologia VST stanowi centralny element większego systemu cyklu paliwowego, odpowiedzialnego za zarządzanie całym procesem – od wytwarzania trytu przez jego odzyskiwanie aż do magazynowania i ponownego wykorzystania.

Czytaj też: Z 30 minut do zaledwie 10. Nowy system chłodzenia baterii elektrycznych przełamuje barierę szybkiego ładowania

Obecne testy w obiekcie UNITY-1 to dopiero wstępna faza walidacji. Inżynierowie używają deuteru i zwykłego wodoru jako bezpieczniejszych zamienników radioaktywnego trytu, co pozwala przetestować samą koncepcję bez niepotrzebnego ryzyka.

Demonstracja skuteczności odzyskiwania wodoru jest krytycznym krokiem w kierunku skalowalnej energii fuzyjnej. Te testy walidują kluczowe komponenty systemu cyklu paliwowego fuzyjnego, dając naszym partnerom przemysłowym pewność co do naszej zdolności do zapewnienia niezawodnego zaopatrzenia w paliwo w przyszłych wdrożeniach komercyjnych – wyjaśnia Satoshi Konishi z Kyoto Fusioneering

Wyniki z UNITY-1 posłużą do opracowania ulepszonej wersji systemu dla projektu UNITY-2, który właśnie rozpoczął fazę budowy w kanadyjskich Chalk River Laboratories. To wspólne przedsięwzięcie Japończyków z Canadian Nuclear Laboratories ma jako pierwsze na świecie zaprezentować kompletny, zamknięty cykl paliwowy trytu. UNITY-2 to znacznie bardziej zaawansowana inicjatywa. Obiekt został zaprojektowany do ciągłej cyrkulacji nawet 30 gramów trytu w ciągu doby, z możliwością rozszerzenia do 100 gramów. Tym razem naukowcy będą pracować z prawdziwym, radioaktywnym materiałem, co pozwoli ocenić technologię w warunkach zbliżonych do tych w przyszłych elektrowniach.

Szanse dla energetyki fuzyjnej

Rozwiązanie kwestii zaopatrzenia w paliwo to jeden z ostatnich wielkich problemów do pokonania na drodze do komercjalizacji fuzji. Bez sprawnego systemu odzyskiwania i zarządzania trytem żadna elektrownia fuzyjna nie będzie mogła działać w sposób ciągły i ekonomicznie uzasadniony. Współpraca międzynarodowa, jak ta między Japonią a Kanadą, pokazuje, że rozwój technologii fuzyjnych wymaga globalnej koordynacji. Żaden pojedynczy podmiot nie jest w stanie samodzielnie udźwignąć wszystkich wyzwań technicznych i finansowych.

Czytaj też: Nowa rzeczywistość magazynowania energii. Baterie sodowe w fantastycznym wydaniu

Dla firm rozważających inwestycje w energetykę fuzyjną pomyślne testy w UNITY-1 i przyszła weryfikacja w UNITY-2 mogą stanowić ważny sygnał. Potencjalni inwestorzy potrzebują bowiem gwarancji, iż kluczowe komponenty przyszłych elektrowni są technologicznie dojrzałe. Jeśli japońska technologia okaże się skuteczna w pracy z rzeczywistym trytem, może to faktycznie przyspieszyć komercjalizację energetyki fuzyjnej.