Czaszka sprzed 1,5 miliona lat komplikuje historię ludzkości. Jej cechy łączą się w dziwny wzór, jakiego jeszcze nie było

Czaszka, która spoczywała w ziemi Etiopii przez półtora miliona lat teraz kwestionuje nasze najprostsze wyobrażenia o pochodzeniu jednego z najbardziej ikonicznych przodków człowieka. Mowa o skamieniałości oznaczonej jako DAN5/P1, wydobytej w regionie Gona. To jeden z zaledwie sześciu w miarę kompletnych okazów z wczesnego plejstocenu znalezionych w tym rejonie Afryki. Jej rekonstrukcja, wymagająca lat żmudnej pracy z wykorzystaniem mikrotomografii komputerowej, przyniosła rezultaty, które trudno wpasować w dotychczasowe schematy. Odkryto bowiem kombinację cech anatomicznych, jakiej wcześniej nie widziano w żadnej afrykańskiej skamieniałości.
...

Anatomiczna zagadka sprzed półtora miliona lat

Gdy przyjrzeć się DAN5/P1 bliżej, okazuje się ona być prawdziwym ewolucyjnym kolażem. Część jej budowy, szczególnie w obrębie mózgoczaszki, przypomina wcześniejszego Homo habilis. Z kolei struktura twarzy oraz uzębienie wykazują już wyraźne podobieństwo do Homo erectus. Najbardziej zaskakuje jednak co innego: pojemność jej puszki mózgowej wynosi zaledwie 598 cm³. To bardzo mało jak na gatunek, który uznajemy za pierwszego prawdziwego globtrotera, zasiedlającego obszary poza Afryką. Dla porównania, inne współczesne jej skamieniałości H. erectus z Kenii miały mózgi znacznie większe.

Czytaj też: Pies dokonał jednego z największych odkryć w historii archeologii. Tak świat dowiedział się o jaskini Lascaux

Również detale twarzy tej czaszki odstają od znanych wzorców. Ma ona płaską okolicę podoczodołową, nie wystającą część nosową oraz przednio umieszczony wyrostek jarzmowy, czyli zestaw cech uznawanych za bardziej prymitywny. Analiza zębów tylko pogłębia tajemnicę. Trzonowce mieszczą się w zakresie typowym dla erectus, lecz przedtrzonowce są wyraźnie mniejsze niż u wczesnych przedstawicieli tego gatunku z Afryki, Gruzji czy Indonezji.

Skomplikowana historia gatunku

Obecność takiej mozaiki cech w jednym osobniku poważnie komplikuje obraz przejścia od wczesnych form Homo do H. erectus, które miało miejsce około 1,6 miliona lat temu. Znalezisko zdaje się potwierdzać hipotezy, że grupy o małych mózgach i archaicznym wyglądzie przetrwały dłużej, niż zakładano, współistniejąc równolegle z populacjami o bardziej zaawansowanej anatomii. Proces nie przypominał więc prostego zastąpienia jednego gatunku drugim, lecz raczej rozwidloną sieć grup o różnym tempie i kierunku zmian. Różnice między DAN5/P1 a kenijskimi skamieniałościami z tego samego okresu sugerują, że wczesnoplejstoceńska Afryka była domem dla złożonej mozaiki różnych populacji. To świetnie pasuje do koncepcji, według której H. erectus był gatunkiem politypowym, czyli takim, który wykazywał znaczną różnorodność w zależności od miejsca i czasu.

Czytaj też: Wiadro Buddy w grobowcu wikingów. Skarb z Oseberg zszokował poszukiwaczy

Nie mniej intrygujący jest kontekst archeologiczny znaleziska. W warstwach, w których odkryto DAN5/P1, obecne są zarówno proste narzędzia olduwajskie, jak i bardziej zaawansowane wyroby aszelskie. Podobna sytuacja miała miejsce w gruzińskim Dmanisi, gdzie również znaleziono wczesne Homo o stosunkowo małych mózgach. Ta korelacja nasuwa ciekawą sugestię: innowacje technologiczne mogły wyprzedzać głębokie zmiany w budowie ciała. Innymi słowy, do wytwarzania lepszych narzędzi kamiennych niekoniecznie potrzebny był od razu większy mózg.

Afryka czy Eurazja: gdzie narodził się Homo erectus?

Odkrycie z Gona wnosi też nowy głos do trwającej debaty o kolebce całego gatunku. Część naukowców wskazuje na Eurazję, zwracając uwagę na wczesne pojawienie się niektórych cech w Gruzji. Jednak prymitywna morfologia DAN5/P1 silnie argumentuje za afrykańskim pochodzeniem tego gatunku, konkretnie we wschodniej części kontynentu.

Przedstawiamy nową rekonstrukcję czaszki skamieniałości DAN5/P1 z Gona w Etiopii, datowanej na 1,6-1,5 miliona lat. Badanie to pokazuje, że dorosła skamieniałość DAN5/P1 o małym mózgu przedstawia wcześniej nieudokumentowaną kombinację cech wczesnego Homo i Homo erectus w afrykańskiej skamieniałości – podsumowują autorzy publikacji zamieszczonej w Nature Communications

Czaszka DAN5/P1 jest namacalnym przypomnieniem, że ewolucja człowieka daleka była od prostej, jednokierunkowej drabiny. Była raczej pełnym ślepych zaułków labiryntem, w którym różne populacje testowały odmienne strategie adaptacyjne. Ta konkretna skamieniałość reprezentuje jedną z takich bocznych ścieżek: grupę, która pomimo zachowania pewnych archaicznych rysów, była częścią szerszej, dynamicznej i zróżnicowanej społeczności wczesnych ludzi.