Kimchi to tradycyjne danie kuchni koreańskiej składające się z fermentowanych lub kiszonych warzyw. Zazwyczaj głównym składnikiem jest kapusta pekińska, rzodkiew, ogórek albo szczypiorek, choć nie jest to wymóg – kimchi można przygotować praktycznie z każdych warzyw. W 2013 r. tradycyjny sposób przygotowywania kimchi na zimę – kimjang – został wpisany na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Czytaj też: Błonnik w naszej diecie może pomóc w łagodzeniu alergii. Jak to możliwe?
Dowody sugerują, że “kiszonki” pomagają kontrolować poziom glukozy we krwi, obniżają poziom lipidów i obniżają ciśnienie krwi, szczególnie w przypadku cukrzycy i otyłości. Produkty fermentowane łagodzą także objawy biegunki. Nowe badanie wykazało, że kimchi z kapustą może zmniejszać ryzyko otyłości u mężczyzn, podczas gdy kimchi z rzodkwi jest pomocne dla obu płci w walce z nadmiarowymi kilogramami. Szczegóły opisano w czasopiśmie BMJ Open.
Kimchi to samo zdrowie, ale w umiarkowanych ilościach
Jogurt, ser, kefir, kombucha, wino, piwo, kiszona kapusta i kimchi to przykłady sfermentowanej żywności, która ulega fermentacji mikrobiologicznej przez bakterie i/lub drożdże. Proces ten nie tylko zwiększa kwasowość, wydłużając okres przydatności do spożycia, tworząc niegościnne środowisko dla drobnoustrojów powodujących psucie żywności, ale także oznacza jedną z najwcześniejszych metod przetwarzania żywności.
Kimchi ma mało kalorii – 100 g zaledwie 32 kcal – i dużo błonnika, witamin i mikroelementów: witaminy C, β-karotenu, wapnia, żelaza i fosforu. Ponieważ fermentacja wprowadza do potraw nowe składniki odżywcze (produkowane przez probiotyki), ma pozytywny wpływ na ogólny stan zdrowia.
Badanie sfinansowane przez World Institute of Kimchi miało na celu zbadanie związku między spożyciem kimchi a ryzykiem otyłości. Wzięło w nim udział 115 726 osób z Korei Południowej w wieku 40-69 lat, które za pomocą kwestionariuszy żywieniowych relacjonowały swoje spożycie sfermentowanych potraw.
Mężczyźni, którzy spożywali więcej niż trzy porcje dziennie kimchi z kapustą (baechu), wykazywali mniejsze prawdopodobieństwo otyłości i otyłości brzusznej, podczas gdy kobiety spożywające od dwóch do trzech porcji dziennie baechu wykazywały podobną tendencję. Zwiększone spożycie kimchi z rzodkiewki (kkakdugi) powiązano z mniejszą otyłością brzuszną u obu płci. Ale spożywanie więcej niż trzech porcji kimchi dziennie nie przynosi realnych korzyści – osoby takie jadły nie tylko więcej kimchi, ale i innych pokarmów, więc były bardziej narażone na otyłość.
Istniejące dowody są szczególnie słabe w wspieraniu lub popieraniu sfermentowanej żywności jako środka odchudzającego. Badania te były krótkotrwałe i w wielu przypadkach nie zgłaszano zmian masy ciała. Ponadto różnorodność sfermentowanej żywności wykorzystywanej w większości badań utrudnia wyciąganie uogólnionych wniosków. To oznacza, że konieczne jest powtórzenie badań w bardziej kontrolowanych warunkach.
Naukowcy zwracają także uwagę na obawy dotyczące soli w kimchi. Ponieważ kimchi jest jednym z głównych źródeł spożycia sodu, należy zalecać jego umiarkowaną ilość ze względu na korzyści zdrowotne wynikające z pozostałych składników.