Koreański przemysł lotniczy od dawna dąży do niezależności w obszarze obronności, ale to, co dzieje się teraz, znacznie wykracza poza typową narodową dumę. W centrum tej ewolucji znajduje się KF-21 Boramae, czyli myśliwiec wielozadaniowy rozwijany od ponad dekady. Samolot ten nie przestaje być wprawdzie głównym bohaterem, ale tym jedynym graczem w lotniczej grze już tak, bo ostatnie testy i symulacje tamtejszych wojskowych przedstawiają śmiałą zmianę strategii – wdrożenie dronów stealth sterowanych przez sztuczną inteligencję, które mają towarzyszyć KF-21 jako tzw. lojalni skrzydłowi. Tylko jak zaawansowany jest ten projekt naprawdę? I z jakimi wyzwaniami musi się zmierzyć, zanim stanie się rzeczywistością na polu walki?
Ten dron będzie walczył za pilotów. Tajna broń Korei Południowej już pewna
W materiale wideo opublikowanym przez Korea Aerospace Industries (KAI), zobaczyliśmy cyfrową symulację misji z udziałem czterech trudnowykrywalnych dronów, które zostały wypuszczone z samolotu transportowego i koordynowane w locie przez pilota KF-21. Chociaż cała operacja była wirtualna, to miała bazować na rzeczywistych parametrach i celach projektowych. W trakcie misji pilot, korzystając z pokładowego panelu taktycznego, zlecał dronom identyfikację i eliminację wrogich radarów, torując drogę do precyzyjnego ataku bombowego. Ten koncept przypomina dokładnie to, co przedstawiają doktryny walki znane z zachodnich programów, takich jak amerykański Collaborative Combat Aircraft (CCA) czy australijski MQ-28 Ghost Bat.
Czytaj też: Przełomowa broń z pociskami, które myślą. SSW40 pozwala strzelać zza rogu i ponad przeszkodami
Same drony zostały zaprojektowane z myślą o stealth. Ich ostre, odbijające fale radarowe kształty i minimalne sygnatury cieplne wskazują jasno na swoją główną funkcję, którą będzie przedarcie się przez gęste sieci obrony powietrznej bez narażania życia pilotów. Według wewnętrznych materiałów KAI, te wspierające drony z SI nie mają być jedynie narzędziem rozpoznania czy wabikiem, a zamiast tego mają samodzielnie zwalczać cele, zakłócać elektronikę przeciwnika, prowadzić zwiad i działać półautonomicznie pod nadzorem pilota. Musimy jednak pamiętać, że na aktualnym etapie program wciąż nie opuścił ziemi.
Czytaj też: Rosjanie chwalili się bronią o zasięgu trzykrotnie większym niż amerykańska. Teraz stoi w gablocie

Dron zaprezentowany w materiałach KAI to demonstrator technologiczny w pełnej skali, pomalowany na biało i czerwono dla lepszej widoczności podczas testów. Obecnie przechodzi badania statyczne w zakresie aerodynamiki, sensorów elektrooptycznych i charakterystyki radarowej, loty testowe mają rozpocząć się pod koniec 2025 roku, a pierwsze zintegrowane testy z KF-21 zostały zaplanowane na 2026 rok. Harmonogram ten odpowiada celowi Korei Południowej, by ukończyć system do 2027 i rozpocząć ograniczone wdrożenie operacyjne około 2030 roku. To może wydawać się odległe, ale w realiach badań i rozwoju wojskowego to tempo jest wręcz imponujące i szczególnie jak na kraj, który rozpoczął ten konkretny projekt skrzydłowego dopiero w 2021 roku. Jeśli się powiedzie, Korea Południowa dołączy do elitarnej grupy państw zdolnych do wdrażania dronów stealth z SI, które realnie wspierają myśliwce załogowe w warunkach bojowych.
Czytaj też: Co Chiny ukrywają na pustyni? Te opancerzone bestie to dopiero początek
Nadal jednak pozostaje wiele pytań. Jak autonomiczne będą te drony w rzeczywistości? Czy SI może podejmować wiarygodne decyzje o użyciu siły w intensywnych starciach? Jak wygląda kwestia podatności na cyberataki, zakłócenia elektroniczne czy błędną identyfikację celów w złożonym środowisku operacyjnym? To nie są drobne szczegóły, a to fundamentalne wyzwania, które spowalniały lub zmieniały kształt podobnych projektów w USA czy Australii. Jednak podejście Korei Południowej wydaje się pragmatyczne. Zamiast dążyć do pełnej autonomii, skupia się na ścisłej współpracy człowieka i maszyny. Wykorzystując dojrzałe zaplecze produkcyjne i już istniejącą infrastrukturę KF-21, być może uda się jej ominąć część problemów logistycznych i etycznych, które spowalniają większe potęgi militarne.