Moda na “hejtowanie” gwiazd szkodzi nam wszystkim. Naukowcy znaleźli zależność

Popatrzmy na nagłówki z serwisów internetowych: „Waga artystki wywołała ostatnio niemałe poruszenie”, „Tak tyje (…) – rośnie do monstrualnych rozmiarów!”, „(…) musi schudnąć! Nieestetycznie wygląda na ekranie”. Jeszcze jakieś wątpliwości? Ostra krytyka znanych aktorek, piosenkarek i innych medialnych kobiet z powodu wagi nie jest niczym nowym. Nowe badanie pokazuje, że ma także wpływ na… widownię, a konkretnie jej kobiecą część.
Moda na “hejtowanie” gwiazd szkodzi nam wszystkim. Naukowcy znaleźli zależność

Psycholodzy z McGill University porównali 20 przypadków krytyki znanych kobiet ze względu na wagę z odpowiadającym czasowo samopoczuciem innych. Po pierwsze dowiedzieli się, że wraz ze wzrostem wytykania dodatkowych kilogramów wzrasta negatywny stosunek do nadwagi u kobiet (własnej i cudzej). Po drugie: okazało się, że uprzedzenia wobec osób o większej wadze znacznie się umocniły na przestrzeni lat 2004-2015. Medialne komunikaty była dla nich jak woda na młyn.

– Komunikaty te odnosiły się do wewnętrznego poczucia u kobiet, że „chude” jest dobre, a „grube” jest złe – mówi Jennifer Bartz, jedna z autorek badania – Treści z medialnych przekazów potrafią zostawić ślad w ludzkich umysłach.

Analizę opublikowano na łamach naukowego Personality and Social Psychology Bulletin, wydawanego przez stworzyszenie Society for Personality and Social Psychology.

Zespół Bartz sprawdził dane uzyskane od innego projektu badawczego o nazwie „Project Implict”. Wyniki przeprowadzonych przezeń testów on-line na przestrzeni lat 2004-15 wskazywały na wspomniane tendencje dotyczące postrzegania i oceniania osób z nadwagą i otyłych. Naukowcy wybrali 20 konkretnych przypadków, gdy celebrytki były ostro ganione przez media z powodu wagi. Wśród nich znalazły się przypadki krytyki kształtów Tyry Banks czy Kourtney Kardashian. Oczywiście podobne badania w polskiej galaktyce gwiazd showbiznesu także nie cierpiałyby na brak przykładów.

Kourtney Kardashian była krytykowana przez brukowce i w mediach społecznościowych ze względu na swoją wagę. Krytykę kwitowała krótko: “Będę jadła co chcę.”  Fot. Getty Images

W Polsce wśród wielu przykładów krytyki znanych kobiet ze względu na ich wagę można wymienić choćby nagonki na Joannę Liszowską czy Ewę Farnę. Nagłówki, które przywołaliśmy na początku tekstu były właśnie o nich. 

Naukowcy przyjrzeli się odpowiedziom na pytania o stosunek do nadwagi na 2 tygodnie przed i 2 tygodnie po tych wydarzeniach. Rzeczywiście, liczby pokazały, że każdemu z komunikowanych wydarzeń towarzyszył wzrost niechęci, a gdy media z większą gorliwością krytykowały daną gwiazdę, niechęć do tych z nadwagą i otyłych (nie tylko celebrytów) rosła.

Trudno tutaj wskazać pojedynczą redakcję, czy nagłówek, który spowodował nagły wzrost niechęci, jednak tendencja w kulturze jest jasna. Media z łatwością mogą wykreować modę na niechęć lub nawet powszechne potępienie dla kogoś, kto nie mieści się w wyznaczonych przez kanon estetyczny ramach. To z kolei przekłada się na wzrost przypadków zaburzeń odżywiania u kobiet w coraz młodszym wieku.

– To jedna z ostatnich form dyskryminacji, która jest społecznie akceptowana – mówi o prześladowaniu ze względu na wagę Amanda Ravary, zaangażowana w badanie – Przypadki takiego prześladowania są na szeroko rozpowszechnione, od magazynów o życiu gwiazd po blogi i media społecznościowe.

Następnym krokiem w badaniach zespołu Ravay i Bartz będzie testowanie manipulowania tym jak widoczne dla różnych ludzi są negatywne i neutralne komunikaty odnośnie czyjejś wagi. Może to przynieść precyzyjniejsze dowody na przełożenie się między rozpowszechnianiem się danych treści, a modelowaniem społecznego nastawienia.

Źródło: EurekAlert!