Jest to tym bardziej imponujące, iż mówimy o obiekcie sprzed około 3800 lat. Datowane na epokę brązu, najprawdopodobniej zostało przeznaczone dla wysoko postawionego wojownika. Znalezisko stanowi pokłosie prowadzonego od pięciu lat projektu, którego jednym z celów jest zrozumienie okoliczności, w jakich rozwijała się ludzka cywilizacja na Kaukazie Południowym.
Czytaj też: Egipska sztuka naskalna zdradziła badaczom prehistoryczne sekrety. Zawiera nieznaną postać
Kurhany były dość charakterystyczne dla ludów zamieszkujących tę część świata, szczególnie w przypadku koczowniczych społeczności pokroju Scytów. Zwykle w tego typu ziemnych formacjach umieszczano nie tylko ludzkie szczątki, ale również szereg przedmiotów grobowych, jak i ofiar rytualnych czy zwierząt towarzyszących wojownikom, czyli na przykład koni.
Takie obiekty zapewniają wyjątkowy wgląd w przeszłość człowieka, ponieważ stanowiły one nie tylko groby. Były czymś w rodzaju portali do życia po śmierci, niosących wyjątkową symbolikę i podkreślających rolę zmarłego za życia. Odkrycie dokonane w Yovşanlıdere na równinie Ceyranchol ma postać kurhanu o średnicy 28 metrów i wysokości 2 metrów. Mówimy więc o sporych rozmiarów obiekcie, który mimo to przez lata pozostawał niezidentyfikowany.
Znaleziony w Azerbejdżanie kurhan okazał się zawierać ludzkie szczątki. Najprawdopodobniej pochowano tam wojownika, który miał ponad dwa metry wzrostu. Datowanie grobu sięga około 3800 lat wstecz, czyli epoki brązu
W centrum archeolodzy dostrzegli grobowiec w postaci komory mającej 6 metrów długości, 2 metry szerokości i 3 metry głębokości. Jej twórcy dokonali podziału na trzy części. W pierwszej znalazło się miejsce dla szczątków zmarłego wraz z jego bronią. Druga została przeznaczona dla naczyń wykonanych z ceramiki, natomiast trzecią pozostawiono pustą. Zmarły z pewnością robił wrażenie ze względu na tężyznę fizyczną, ponieważ miał ponad dwa metry wzrostu.
W jego dłoni umieszczono wykonany z brązu grot włóczni, a inne przedmioty grobowe miały postać między innymi obsydianowych narzędzi, brązowych wyrobów i koralików, a także ceramicznych dzbanków pokrytych ozdobami. Wśród kości zwierząt naukowcy wymieniają natomiast szczątki kozy, konia, krowy i dzika, stanowiące zapewne element rytualnej ofiary mającej zapewnić wojownikowi pomyślność w życiu pozagrobowym.
Czytaj też: Przerażające miejsce kultu dawniej spływało krwią. Ta świątynia ma 6000 lat
Grobowiec został następnie przykryty czternastoma wapiennymi płytami, a każda z nich miała masę wynoszącą około jednej tony. Wykopaliska odsłoniły również figurkę przypominającą byka i okrągłą pieczęć o niewyjaśnionym jeszcze przeznaczeniu. Dzięki przeprowadzonemu datowaniu, między innymi metodą radiowęglową, uczestnicy ekspedycji ustalili, iż mają do czynienia ze znaleziskami pochodzącymi sprzed około 3800 lat.