W ciągu 27 dni Ran przepłynęła około tysiąca kilometrów, a wszystko po to, by zgromadzić informacje na temat zmian zachodzących w obrębie lodowców na Antarktydzie. Szczególne zainteresowania uczestników ekspedycji wzbudziła mechanika szybszego topnienia lodowców w pobliżu silnych prądów. Z tego względu naukowcy chcieli dokonać identyfikacji czynników odpowiedzialnych za występowanie tego fenomenu.
Czytaj też: Tajemnicza plama zimna na oceanie. W końcu rozwiązano jej zagadkę
Jednym z głównych wniosków wyciągniętych w toku eksploracji tego podlodowego świata było to, że cechy zachodniej części lodowca szelfowego zdecydowanie różnią się od tych ze wschodniej części. Jest ona bowiem grubsza i podlega wyraźnie wolniejszemu topnieniu. Poza tym badacze uzyskali mapy o wysokiej rozdzielczości spodniej strony lodowca Dotsona. Tu pojawiły się kolejne niespodzianki.
Naukowcy dostrzegli bowiem zagadkowe struktury i wzorce erozji, które zapewniają zgoła odmienny wgląd w sytuację ziemskich lodowców. Do tej pory opierali się przede wszystkim na obserwacjach satelitarnych i wynikach analiz rdzeni lodowych. W najnowszym wydaniu mogą korzystać z informacji zdobytych pod wodą. Szczegóły na ten temat zostały zamieszczone w Science Advances.
Łódź podwodna Ran badała okolice lodowca szelfowego Dotsona, dostarczając informacji na temat mechanizmów wpływających na tamtejsze zjawiska związane z topnieniem lodu
Lodowce szelfowe różnią się od reszty lądolodu tym, że stanowią część oceanu i unoszą się na wodzie. Ich rolą jest między innymi zapobieganie przemieszczaniu lodu na lądzie do oceanu i podnoszeniu się poziomu morza, dlatego stanowią ważny element funkcjonowaniu tamtejszych ekosystemów. Poza tym, ze względu na budowę, stanowią potencjalne cele badań z wykorzystaniem łodzi podwodnych.
Oczywiście to wciąż wielkie wyzwanie, o czym przekonali się niedawno badacze. Korzystając z sonaru wielowiązkowego, naukowcy byli w stanie mapować lodowe formacje za pośrednictwem swojej zdalnie sterowanej jednostki. Niestety, ograniczone możliwości komunikacji nie ułatwiały sprawy, choć ostatecznie Ran wyszła ze swojej misji zwycięsko, dostarczając najbardziej szczegółowych map w historii.
Czytaj też: Płaszcz Ziemi nie jest martwy. Bije niczym serce tuż pod powierzchnią Afryki
To bardzo ważne osiągnięcie, ponieważ dotychczas stosowane modele były dalekie do ideału. W związku z tym nierzadko wyniki symulacji odbiegały od stanu rzeczywistego. Wypełnienie luk wynikające z ostatnich działań powinno doprowadzić do zdecydowanej poprawy. W świetle najnowszych doniesień ich autorzy zasugerowali, jakoby kontrast odnoszący się do tempa topnienia między wschodnią a zachodnią częścią lodowca szelfowego Dotsona wynikał ze zjawiska znanego jako mCDW. Zachodzi ono w sytuacji, w której wody Oceanu Spokojnego i Oceanu Indyjskiego mieszają się z innymi lokalnymi masami wody wpływającymi na podstawę lodu. Niestety, choć uzyskane dane można uznać za przełomowe, to cała misja zakończyła się utratą Ran, która na zawsze zniknęła w antarktycznych głębinach.