Łodzie na środku pustyni zawierają ludzkie szczątki. Nikt się tego nie spodziewał

Łodzie zlokalizowane na pustyni to wystarczający temat na archeologiczne śledztwo, a co powiedzieć w sytuacji, gdy w środku znajdują się ludzkie szczątki? Przed takim właśnie dylematem stanęli naukowcy zajmujący się odkryciami dokonanymi na terenie Chin. W toku prowadzonych badań udało się wyciągnąć bardzo istotne wnioski. 
Łodzie na środku pustyni zawierają ludzkie szczątki. Nikt się tego nie spodziewał

Arenę działań naukowców stanowiła tamtejsza Kotlina Kaszgarska. Położona w zachodniej części Państwa Środka, cechuje się istnieniem dość niesprzyjającego krajobrazu, w którym dominują stepy i półpustynie. Mimo to ludzka obecność nie jestem tam niespotykana i podobny stan rzeczy utrzymywał się od tysięcy lat.

Czytaj też: Średniowieczny miecz zawiera wyjątkowy symbol. Wiemy, co oznaczał

Archeolodzy dotarli bowiem do pozostałości kultury rozwijającej się na tych terenach około 3500 lat temu. Jednym z jej symboli są pochówki łodziowe organizowane na pustyniach. Znana jako Xiaohe, wywodzi się z epoki brązu, a działania naukowców mają ujawnić jak najwięcej tajemnic ówczesnych społeczności.

Najnowszy rozdział tych badań był poświęcony wspomnianym pochówkom, zorganizowanym w formie cmentarza. Ten został początkowo przeoczony, ponieważ uczestnicy wykopalisk założyli, że mają do czynienia z wbitymi w ziemię patykami. Jakież było ich zdziwienie, gdy zrozumieli, że w rzeczywistości chodzi o szereg grobów zorganizowanych z wykorzystaniem łodzi.

Przedstawiciele kultury Xiaohe umieszczali szczątki swoich zmarłych w grobach przypominających łodzie. Archeolodzy próbowali wyjaśnić, dlaczego prowadzono takie rytuały

Pojawia się pytanie: skąd łodzie w krajobrazie, w którym liczba zbiorników wodnych i rzek jest bardzo ograniczona? Jak się okazuje, na terenie Kotliny Kaszgarskiej powstają oazy o sezonowym charakterze. Jak mogło się to wiązać z organizowaniem pochówków łodziowych, wyjaśniają autorzy publikacji zamieszczonej w Asian Archaeology. Ich celem było wyjaśnienie kulturowych i środowiskowych powiązań grobów. 

O tym, że panujący na miejscu klimat jest wyjątkowo suchy najlepiej świadczy fakt, że szczątki przetrwały w bardzo dobrym stanie. Początkowo odkryto dwanaście pochówków, ale na przestrzeni lat udało się zwiększyć ich liczbę aż o 167. Archeolodzy szacują zarazem, że łącznie pochówków mogło być zdecydowanie więcej, bo nawet 350, lecz wiele z nich nie przetrwało próby czasu.

Czytaj też: Budowa drogi S17 przyniosła niebywałe odkrycie. To bunkier z II wojny światowej

Uczestnikom ekspedycji udało się też zidentyfikować pozostałości mleka oraz napojów przywodzących na myśl kefir. Trumny, w których umieszczano zmarłych, mają kształt łodzi, jednak w przypadku czterech osób pochówki cechują się zgoła odmiennym wyglądem. Tutaj użyto glinianych muszli przeznaczonych dla kobiety o wysokim statusie społecznym. W jednym z obszarów znaleziono dodatkowo wejście zbudowane z wielokątnych słupów i desek. Prowadziło ono do prostokątnej komory, w której znajdowały się szczątki i skóry bydła, ale jednocześnie brakowało ludzkich kości. 

W toku badań archeolodzy doszli do wniosku, że Kotlina Kaszgarska zawierała dawniej większe ilości wody, dostarczanej przez rzeki i oazy, a przedstawiciele kultury Xiaohe korzystali z tych zasobów, osiedlając się w pobliżu tych źródeł. Najprawdopodobniej zmarłych żegnano w nawiązaniu do tego faktu, chowając ich w grobach przypominających łodzie.