Jak zapowiedzieli, tak zrobili. I podzielili się informacjami na temat swoich ustaleń. Chodzi o przedmiot mający niemal tysiąc lat, obecnie przechowywany Rijksmuseum van Oudheden w Lejdzie. Znalezisko to miało miejsce w marcu ubiegłego roku i błyskawicznie zwróciło na siebie oczy ekspertów, a to za sprawą motywu wygrawerowanego na ostrzu opisywanej broni.
Czytaj też: Prehistoryczna czaszka o zagadkowym kształcie wywołała sensację wśród archeologów
Symbol ten, jak wykazały ekspertyzy, miał odnosić się do lojalności i siły posiadacza miecza. Spoczywał on w korycie rzeki Korte Linschoten i ujrzał światło dzienne w czasie prac mających na celu jej pogłębienie. W toku prowadzonych analiz ich autorzy doszli do wniosku, że widoczny symbol ma swoje korzenie w tradycjach sięgających wikingów i wczesnych germanów.
Symbole widoczne na ostrzu holenderskiego miecza z czasów średniowiecza odnoszą się do ówczesnych wierzeń i praktyk kulturowych
Z jednej strony ostrza archeolodzy dostrzegli bezkresny węzeł, składający się z pięciu splecionych kwadratów wewnątrz okręgu. Taki symbol przed wiekami miał oznaczać niepodważalną siłę i duchową jedność. Z drugiej widać natomiast tzw. koło słoneczne, czyli motyw dość powszechnie stosowany w średniowiecznej Europie. Ma on postać okręgu podzielonego krzyżem i był stosowany w rytuałach konsekracji kościelnej.
Nie wiadomo, czy badany miecz był stosowany w walce czy po prostu pełnił ceremonialną rolę. Takie przypadki wcale nie były rzadkie: na przykład elitarni wojownicy często posiadali “pokazowe” egzemplarze broni. W tym przypadku jest to dość prawdopodobne, jeśli wziąć pod uwagę bogate zdobienia. Ich obecność wskazuje na połączenie tradycji chrześcijańskich i pogańskich, co również nie stanowi zaskoczenia w kontekście wczesnośredniowiecznej Europy.
Odnaleziony w korycie rzeki artefakt zachował się w bardzo dobrym stanie. Wszystko za sprawą ubogiego w tlen środowiska, dzięki czemu miecz został w dużej mierze zabezpieczony przed rozkładem. Ograniczona korozja i wielogodzinne prace konserwacyjne sprawiły, że teraz możemy podziwiać ten efektowny oręż w pełnej okazałości.
Czytaj też: Budowa drogi S17 przyniosła niebywałe odkrycie. To bunkier z II wojny światowej
Istotnym elementem archeologicznego śledztwa było to, że nie udało się odnaleźć pochwy. Skłoniło to badaczy do wniosku, jakoby miecz został złożony w rzece w formie rytualnej ofiary. Jak stwierdził rzecznik rady miasta Montfoort, chodzi nie tylko o broń, ale o symboliczną wiadomość z żelaza, która przeleżała ukryta przed ludzkim wzrokiem niemal tysiąc ostatnich lat. Stanowi ona oznakę powiązań między ówczesnymi ludźmi oraz wyznawanymi przez nich wierzeniami i propagowanymi kulturami.