Odnaleziono szkielety pozbawione głów. Pochodzące sprzed tysięcy lat szczątki stanowią wielką zagadkę

Naukowcy próbowali wyjaśnić, jaka historia kryła się za znaleziskiem w postaci ludzkich szkieletów, którym brakowało czaszek. Zostały one wydobyte w czasie wykopalisk prowadzonych w Chinach.
Odnaleziono szkielety pozbawione głów. Pochodzące sprzed tysięcy lat szczątki stanowią wielką zagadkę

Sprawa jest tym bardziej zagadkowa, iż mówimy o kościach, których pochodzenie może sięgać neolitu. Ze wstępnych ustaleń wynika, jakoby miały one około 4100 lat. Uczestnicy badań w tej sprawie, opisanych szerzej na łamach Archaeological and Anthropological Sciences, mają pewną teorię dotyczącą wydarzeń, które miały miejsce w odległej przeszłości.

Czytaj też: Starożytny kult w Europie Środkowej. Archeolodzy odnaleźli pozostałości dwóch świątyń

Łącznie badaniami objęto 41 szkieletów, które – co jest dość zaskakujące – należały do kobiet i dzieci. Zdaniem naukowców osoby te mogły paść ofiarami wrogów zbierających trofea związane ze swoimi podbojami. Wyobraźmy sobie scenariusz, w którym dochodzi do najazdu na jedną z neolitycznych osad. Gdy w środku atakujący napotkali lokalną, bezbronną ludność, to być może postanowili dokonać na niej mordów, “bawiąc” się w ścinanie pojmanych ludzi. O tym, że najeźdźcy działali w brutalny sposób najlepiej świadczy obecność charakterystycznych nacięć na kręgach szyjnych ofiar. 

Badania na ten temat były prowadzone już w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy to stanowisko archeologiczne Honghe wzbudziło zainteresowanie naukowców. Ci na przestrzeni lat wydobyli 68 szkieletów, przy czym 41 okazało się pozbawionych czaszek. Ich datowanie sugerowało pochodzenie sprzed 4100 do 4400 lat. Co ciekawe, poza kobietami i dziećmi archeolodzy zidentyfikowali również 4 męskie czaszki. W obrębie wspomnianego stanowiska znaleziono także artefakty w postaci fragmentów ceramiki oraz kamiennych i kościanych narzędzi. 

Szkielety należały do kobiet i dzieci. Wydaje się, że osoby te padły ofiarami najeźdźców, którzy odcięli im głowy w celu zdobycia trofeów

Im więcej faktów w tej sprawie wychodzi na jaw, tym bardziej dramatyczne wydają się realia, w jakich przyszło żyć neolitycznym mieszkańcom Chin. Członkowie zespołu badawczego wykazali na przykład, że z 41 pozbawionych głów zamordowanych aż 32 zginęły w podobnym czasie. Z dotychczasowych ustaleń można wywnioskować, iż do dekapitacji pojmanych osób użyto noży z kościanymi rękojeściami oraz kamiennymi ostrzami.

Czytaj też: Medyczny skarb znaleziony podczas wykopalisk archeologicznych w Egipcie

Jeśli chodzi o to, dlaczego wśród ofiar znalazły się tylko kobiety i dzieci, to badacze mają pewną teorię na ten temat. Być może do ataku na osadę doszło, gdy mężczyzn nie było w pobliżu, co postanowili wykorzystać wrogowie. Lud Honghe opierał swoje przetrwanie na rolnictwie, polowaniach i połowach ryb, dlatego być może jego męscy mieszkańcy opuszczali domy na przykład na wielodniowe polowania. Gdy wrócili i zobaczyli, do jakiej masakry doszło w czasie ich nieobecności, postanowili pochować poległych i opuścić to miejsce.