Starożytny kult w Europie Środkowej. Archeolodzy odnaleźli pozostałości dwóch świątyń

Gdy na południu rozwijało się Cesarstwo Rzymskie, to reszta Europy nie była dzikim i pozbawionym ludzi miejscem. Na przykład na terenie dzisiejszych Niemiec mieszkali wyznawcy pewnego starożytnego kultu, po których zachowały się dwie świątynie odnalezione niedawno przez archeologów.
Starożytny kult w Europie Środkowej. Archeolodzy odnaleźli pozostałości dwóch świątyń

Arenę działań badaczy stanowiły tereny Nadrenii Północnej-Westfalii. To właśnie w tym kraju związkowym naszych zachodnich sąsiadów udało się zlokalizować fundamenty dwóch budynków pamiętających czasy rzymskie. Już w 2010 roku potwierdzono, że znajdował się tam obóz wojskowy znany jako Aliso, założony na rozkaz Oktawiana Augusta. 

Czytaj też: Mumifikowali pawiany, ale nikt nie wiedział, po co. Starożytna zagadka w końcu rozwiązana

Ten ostatni był adoptowanym testamentem synem Juliusza Cezara i panował w okresie od 27 roku p.n.e. do 14 roku. Jeśli nazwa Aliso niewiele wam mówi, to zapewne znacznie lepiej znanym terminem będzie bitwa w Lesie Teutoburskim. Doszło do niej w 9 roku, przy czym po jednej stronie stanęły siły złożone z plemion germańskich dowodzonych przez Arminiusza, natomiast po drugiej – trzy legiony rzymskie wciągnięte w zasadzkę. Siłami Rzymian kierował Publiusz Kwinktyliusz Warus, a starcie odegrało bardzo istotną rolę w kształtowaniu granicy cesarstwa.

Dwa miejsca kultu zostały znalezione przez archeologów działających na terenie rzymskiego obozu wojskowego Aliso, który założono na rozkaz Oktawiana Augusta

Rzymscy żołnierze ponieśli wtedy dotkliwą porażkę, tracąc ponad 20 tysięcy ludzi. Germanie zyskali natomiast istotny argument przesądzający o ich dominacji na tych terenach. Ren został wkrótce później uznany za granicę, na wschód od której Rzym stracił ziemie na rzecz lokalnych plemion. Wspomniane Aliso było z kolei ostatnim punktem oporu wojsk rzymskich w Germanii. Garnizon dowodzony przez Lucjusza Caedycjusza postawił twarde warunki, lecz ostatecznie konieczne okazało się wycofanie jego wojsk.

Przejdźmy jednak do sedna sprawy, czyli odnalezionych niedawno pozostałości dwóch świątyń. Jedną z nich zbudowano z drewna na planie prostokąta o powierzchni 30 metrów kwadratowych. Prowadziło do niej szerokie, bo około 5-metrowe wejścia zwieńczone z obu stron drewnianymi kolumnami. Obie struktury mieszczą się na terenie rozległego kompleksu, obejmującego obszar o powierzchni około 2000 metrów kwadratowych. Co ciekawe, wykopaliska prowadzono tam już w 1928 roku. 

Czytaj też: Znaleźli rekordowe stare ludzkie kości. W tej części świata rzadko prowadzi się poszukiwania

Jak wyjaśnia archeolog Bettina Tremmel, budynki, choć wykonane z drewna i gliny, były ewidentnie wzorowane na budowanych z kamienia świątyniach typowych dla rzymskich miast z czasów Oktawiana Augusta. Znalezisko jest przy tym wyjątkowe z jeszcze jednego względu: nigdy przedtem w obrębie rzymskich obiektów wojskowych nie znaleziono pozostałości budynków o religijnym przeznaczeniu. W okolicy dawnych świątyń znajduje się rów, a w pobliżu znaleziono także liczne narzędzia. Pozwala to sądzić, iż w pewnym momencie budynki były wykorzystywane w formie warsztatów wojskowych.