Jak Magowie walczyli ze złem? Archeolodzy znaleźli wykorzystywane przez nich przedmioty

Działania archeologów, które miały miejsce na terenie dawnego szlaku prowadzącego z Egiptu na Półwysep Arabski doprowadziły do znalezienia liczących kilkaset lat artefaktów. Były one najprawdopodobniej wykorzystywane przez ówczesnych magów.
Jak Magowie walczyli ze złem? Archeolodzy znaleźli wykorzystywane przez nich przedmioty

Prowadząca do Mekki droga była uczęszczana między innymi przez pielgrzymów. Działania naukowców zakończyły się sukcesem w okolicach Ejlatu, gdzie udało się zlokalizować wiele przedmiotów wykonanych z gliny. Wśród nich znalazła się figurka ukazująca kobiecą postać (prawdopodobnie jedno z bóstw), miniaturowe ołtarze, fragmenty grzechotek, figurki zwierząt oraz kolorowe kamyki i muszelki.

Czytaj też: Peruwiańska piramida zadziwia zawartością. Znaleziono w niej grób 

O szczegółach dokonanych znalezisk ich autorzy piszą na łamach Journal of Material Cultures in the Muslim World. Ich zdaniem rzeczone artefakty były wykorzystywane na potrzeby różnego rodzaju rytuałów, za sprawą których zwalczano złe siły. Możemy sobie wyobrazić, że na szlaku pielgrzymkowym panowało spore zapotrzebowanie na tego typu ceremonie. Tym bardziej, iż dla muzułmanów podróż do Mekki jest istotnym wydarzeniem: powinni oni odbywać ją co roku, przy czym obowiązkiem każdego wyznawcy tej religii jest udział w pielgrzymce minimum raz w życiu.

Wydaje się, że wykorzystywanie znalezionych obiektów mogło mieć dwojaki charakter: używano ich do zwalczania złych sił bądź miały odgrywać istotną rolę w leczeniu chorych. Pokazuje to, że ówcześni ludzie nie tylko kierowali się założeniami swojej religii, lecz również  konsultowali się z czarownikami, gdy zachodziła taka potrzeba. Nie można wykluczyć, iż uszkodzenia tych przedmiotów powstały celowo – być może zniszczono je na potrzeby odbywającego się rytuału.

Wydaje się, że magowie byli często proszeni o pomoc przez pielgrzymów przemieszczających się szlakiem prowadzącym do Mekki

Jak podkreślają autorzy przytoczonej publikacji, takie mniej oficjalne rytuały odbywały się każdego dnia obok tych formalnych, powiązanych z wyznawaną w tym regionie religią. Nietrudno sobie wyobrazić, że dotyczyły one również pielgrzymów przemieszczających się do Mekki i Medyny. To pierwsze miasto stanowi rzekomo miejsce narodzin Mahometa, podczas gdy w drugim doszło do pochowania go wraz z jego córką. Nie powinno więc dziwić, iż obie te lokalizacje mają dla wyznawców islamu tak gigantyczne znacznie.

Czytaj też: Potężna dynastia zakończyła swoje rządy z zadziwiającego powodu. Te problemy znowu stają się aktualne

Według uczestników ekspedycji przedmioty znalezione w obrębie stanowiska archeologicznego Netafim 2 są wyjątkowe. Nie chodzi tylko o ich liczbę, ale również funkcjonalność oraz fakt, że były one wykorzystywane na potrzeby magicznych rytuałów. Bez względu na to, kto i w jakich okolicznościach prowadził takie ceremonie, ich istnienie powinno dostarczyć informacji na temat codziennego życia i popularnych wierzeń na Bliskim Wschodzie. Czego jeszcze dowiemy się w tej sprawie? Pozostaje czekać na kolejne ustalenia archeologów.