Majowie przewidywali zaćmienia Słońca z niebywałą precyzją. Jak? Odpowiedź kryje się w słynnym manuskrypcie

Cywilizacja Majów od zawsze stanowiła zagadkę dla współczesnej nauki. Ich niezwykłe osiągnięcia w dziedzinie astronomii i matematyki wciąż poruszają wyobraźnię. Jedną z najbardziej fascynujących tajemnic pozostaje kwestia, w jaki sposób potrafili z tak zadziwiającą dokładnością przewidywać zaćmienia Słońca przez setki lat. Odpowiedź może kryć się w dawnym manuskrypcie, który od dziesięcioleci spędza sen z powiek badaczom. Najnowsze analizy rzucają zupełnie nowe światło na metody, jakimi posługiwali się majańscy astronomowie. Okazuje się, że ich system był bardziej wyrafinowany, niż ktokolwiek mógł przypuszczać.
...

Kalendarz księżycowy ukryty w tabeli zaćmień

Przełomowe badania opublikowane w Science Advances koncentrują się na Kodeksie drezdeńskim, najsłynniejszym zachowanym manuskrypcie astronomicznym Majów. Przez dekady naukowcy zakładali, że zawarta w nim 405-miesięczna tabela służyła wyłącznie do przewidywania zaćmień. Najnowsze ustalenia obalają tę tezę. Tabela powstała pierwotnie jako kalendarz księżycowy, precyzyjnie zsynchronizowany z 260-dniowym kalendarzem wróżebnym. Matematyka stojąca za tym systemem jest imponująca: 46 cykli kalendarza wróżebnego daje dokładnie 11 960 dni, co niemal idealnie odpowiada 405 lunacjom. Różnica wynosi zaledwie niecałe 2 godziny i 42 minuty.

Czytaj też: Matematycy rozwiązali 300-letnią zagadkę. Odkryli pierwszy wielościan, który nie może przejść przez siebie

Specjaliści od kalendarza Majów przewidywali zaćmienia Słońca, korelując ich występowanie z datami w ich 260-dniowym kalendarzu wróżebnym – tłumaczy John Justeson, współautor badania

System obejmował 69 dat nowiu, z czego 55 wskazywało na możliwe zaćmienia Słońca. Daty te występowały w seriach po sześć lub siedem potencjalnych zjawisk, w regularnych odstępach sześciu miesięcy księżycowych. Całość służyła zarówno celom rytualnym, jak i czysto astronomicznym.

Genialny system korekt błędów i niezwykła precyzja

Najbardziej zdumiewający aspekt odkrycia dotyczy sposobu, w jaki Majowie radzili sobie z nieuniknionymi odchyleniami w obliczeniach. Zamiast czekać na zakończenie pełnego 405-miesięcznego cyklu, resetowali kolejne tabele w precyzyjnie określonych momentach – po 223 lub 358 miesiącach. Interwał 223 miesięcy odpowiada tak zwanemu cyklowi saros, znanemu również starożytnym Babilończykom. Jednak Majowie poszli o krok dalej, wykorzystując również cykl 669 miesięcy, czyli potrójny saros. Ten ostatni okazał się najczęściej stosowany w ich obserwacjach, łącząc 62 pary spośród 145 zaćmień widocznych na ich terytorium między 350 a 1148 rokiem. Interwał 358 miesięcy prawdopodobnie był pierwszym rozpoznanym przez majańskich astronomów jako kluczowy dla procedury resetowania. Dla specjalistów od kalendarza stanowił on centralny punkt w całym systemie.

Sporadyczne resetowanie co 223 miesiące służyło korygowaniu narastających odchyleń. Ten mechanizm pozwalał utrzymać żywotność tabeli praktycznie w nieskończoność, z maksymalnym odchyleniem poniżej 51 minut na przestrzeni 134 lat. To niebywała dokładność jak na epokę sprzed wynalezienia nowoczesnych instrumentów astronomicznych. Badacze doszli do tych wniosków, modelując matematycznie przewidywania zawarte w tabeli i porównując je z historycznymi danymi o rzeczywistych zaćmieniach. Przeanalizowali 145 zaćmień całkowitych, pierścieniowych i hybrydowych widocznych na obszarze zamieszkiwanym przez Majów przez niemal 800 lat.

Północny Jukatan jako centrum astronomii

Najbardziej prawdopodobne daty powstania tabeli to 1083 lub 1116 rok. Obie wskazują na północny Jukatan jako miejsce jej opracowania. Pierwszą datę proponował już wcześniej Makemson, druga pochodzi z analiz Teeple’a. Cztery kluczowe zaćmienia Słońca widoczne na terytorium Majów zbiegły się z ważnymi datami w kalendarzu wróżebnym: 9 czerwca 1043, 7 marca 1076, 19 kwietnia 1083 i 16 stycznia 1116 roku. Te obserwacje mogły stanowić podstawę do stworzenia lub aktualizacji całego systemu. Historia astronomii Majów sięga jednak znacznie wcześniejszych czasów. Najstarsze znane zapisy księżycowe pochodzą ze Steli 23 w Naachtun, datowanej na 1 sierpnia 361 roku. Dowodzi to, iż rozwój teorii księżycowej rozpoczął się wśród tamtejszych astronomów około 350 roku, czyli ponad 700 lat przed powstaniem Kodeksu drezdeńskiego.

Czytaj też: Sześć tysięcy lat historii w sercu Bretanii. Wszystko przez przypadkowe odkrycie

Odkrycie to pokazuje, że Majowie stworzyli niezwykle wyrafinowany system matematyczny, pozwalający przewidywać zjawiska astronomiczne z zaskakującą precyzją. Ich kalendarz wróżebny, często postrzegany jako narzędzie czysto rytualne, okazał się integralną częścią zaawansowanego systemu obliczeniowego. Trudno nie docenić geniuszu stojącego za tym osiągnięciem. System Majów, choć oparty na innych założeniach niż współczesna astronomia, dowodzi, że starożytne kultury Ameryki dysponowały wiedzą naukową na znacznie wyższym poziomie, niż przez długi czas sądzono.