Krwawe znalezisko w izraelskim kanale. Wszystkie niemowlęta były tej samej płci

Na terenie pochodzącego z czasów rzymskich kanału znajdowały się szczątki należące do niemal setki niemowląt. Naukowcy chcieli zrozumieć, jaka historia się z nimi wiązała.
Krwawe znalezisko w izraelskim kanale. Wszystkie niemowlęta były tej samej płci

Archeolodzy prowadzili prace na terenie Izraela, a dokładniej rzecz ujmując: w Aszkelonie. To właśnie tam, pod łaźnią pochodzącą z IV wieku i używaną przez dwa kolejne stulecia, udało się zlokalizować liczne kości. Część z nich należała do ludzi, podczas gdy pozostałe – do innych zwierząt. 

Czytaj też: Na Bliskim Wschodzie natknęli się na starożytną pamiątkę sprzed 4000 lat. Pochodzi aż z Bałtyku

Historia tego znaleziska sięga 1988 roku, a szczegółowe ustalenia w tej sprawie zostały zaprezentowane w Journal of Archaeological Science. W toku ekspertyz okazało się, iż dzieci zmarły wkrótce po urodzeniu i zostały masowo wrzucone do czegoś w rodzaju odpływu. Szczególnie zastanawiający był fakt, że wszystkie kości wydawały się należeć do przedstawicieli płci męskiej.

Jako że niecałe 200 metrów dalej znajdował się zorganizowany cmentarz, na którym chowano niemowlęta, to sprawa wydawała się tym bardziej zaskakująca. Szybko pojawiły się domysły, jakoby dzieci wrzucone do kanału padły ofiarą masowego morderstwa bądź zginęły w jakiejś katastrofie. 

Niemowlęta wrzucone do kanału znajdującego się na terenie Izraela były wyłącznie płci męskiej

W toku śledztwa naukowcy zwrócili uwagę na plamy tlenku żelaza znajdujące się na zębach dzieci. Jednocześnie brakowało ich na kościach, dlatego członkowie zespołu postanowili przeanalizować szczątki z wykorzystaniem techniki zwanej spektrometrią mas. Warto zauważyć, że tlenek żelaza mógł być powiązany z rozpadem hemoglobiny, do którego doszło w czasie krwawienia do tkanek jamy ustnej w chwili śmierci. Podobne sytuacje miały miejsce w przypadku zidentyfikowanych ofiar duszenia. 

Czyżby więc chodziło o dzieciobójstwo? Takie wyjaśnienie miałoby sens, biorąc pod uwagę to, że podobne praktyki były rozpowszechnione w hellenistycznych i wczesnorzymskich społecznościach. Uznawano je wręcz za skuteczny sposób na ograniczanie liczebności rodzin. Oczywiście nie można wykluczyć scenariusza, w którym dzieci zginęły w katastrofie, lecz wydaje się to mniej prawdopodobne.  Nieco zaskakująca jest jednak płeć zmarłych, ponieważ częściej uśmiercano dziewczynki, a nie chłopców.

Czytaj też Tak w starożytnym Rzymie składano ofiary. Archeolodzy natrafili na ich kości

Jednocześnie należy mieć na uwadze bardzo istotną informację: dzielnica, na terenie której prowadzono badania, była swego czasu kojarzona z prostytucją. Gdy tamtejsze kobiety zachodziły w ciąże, pozbywały się potomstwa, choć dziewczynki mogły być “oszczędzane” i wychowywane do pracy na podobnych zasadach, jak ich matki. Z drugiej strony, historycy przekonują, że w ówczesnych czasach znano już różne rodzaje antykoncepcji, a prostytutki były w nich szczególnie dobrze zorientowane. Z tego względu wyjaśnienie zakładające celowe uśmiercanie chłopców i wychowywanie dziewczynek na prostytytki wydaje się wątpliwe.