Metro skażone niewidzialnymi cząstkami. Skala problemu jest niewyobrażalna

Osoby odwiedzające londyńskie metro są narażone na ekspozycję na mikroskopijne cząsteczki metaliczne, wystarczająco małe, by przedostać się do ludzkiego krwiobiegu. Zagrożenie jest realne, ale prawdopodobnie niedoceniane w badaniach populacyjnych, a przecież dotyczy najstarszego systemu kolei podziemnej na świecie.
Londyńskie metro pełne szkodliwych substancji – ale sytuacja nie jest odosobniona /Fot. Pixabay

Londyńskie metro pełne szkodliwych substancji – ale sytuacja nie jest odosobniona /Fot. Pixabay

Zespół naukowców z Uniwersytetu w Cambridge alarmuje – zagrożenie dotyczące metalicznych cząstek jest realne. Najnowsze analizy zanieczyszczeń, które wykorzystują magnetyzm do badania próbek pyłu z hal biletowych, platform i kabin operatorów, pokazują, jak niebezpieczne są to cząstki. Szczegóły opisano w czasopiśmie Scientific Reports.

Zebrane próbki zawierają wysokie poziomy rzadkiego tlenku żelaza zwanego maghemitem. Jego wytworzenie jest czasochłonne, ale słaba wentylacja w londyńskim metrze służy temu procesowi – cząstki zanieczyszczeń cały czas unoszą się w powietrzu, zwłaszcza na peronach.

Czytaj też: Poznaliśmy najnowszy smogowy ranking Polski. Jedno miasto zwycięża we wszystkich kategoriach

Niektóre zanieczyszczenia mają średnicę zaledwie 5 nm – są wystarczająco małe, aby dostać się do układu oddechowego i krwiobiegu. Nie są w stanie wychwycić ich żadne istniejące metody monitorowania zanieczyszczeń, ale na szczęście nie ma jednoznacznych dowodów, że cząstki maghemitu działają trująco na nasz organizm. Na pewno jednak nie są obojętne.

Londyńskie metro w niebezpieczeństwie

Czy z zanieczyszczeniami londyńskiego metra można coś zrobić? Okresowe usuwanie pyłu z tuneli, jak również magnetyczny monitoring poziomu zanieczyszczeń, mogłyby poprawić jakość powietrza w całej sieci. Wystarczy tak niewiele, by zapewnić lepszą ochronę zdrowia blisko 5 milionom pasażerów dziennie, którzy podróżują w tunelach podziemnych Londynu. Warunki na wielu stacjach są naprawdę skandaliczne.

Prof. Richard Harrison z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu w Cambridge mówi:

Ponieważ większość tych cząstek zanieczyszczeń powietrza jest metaliczna, metro jest idealnym miejscem do sprawdzenia, czy magnetyzm może być skutecznym sposobem monitorowania zanieczyszczeń. Zwykle badamy magnetyzm w odniesieniu do planet, ale postanowiliśmy sprawdzić, jak te techniki mogą być stosowane w różnych obszarach, w tym w zanieczyszczeniu powietrza.

Naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge przeanalizowali 39 próbek pyłu z londyńskiego metra, pobranych w latach 2019-2021 z peronów, hal biletowych i kabin operatorów na liniach Piccadilly, Northern, Central, Bakerloo, Victoria, District i Jubilee. Pobieranie próbek obejmowało główne stacje, takie jak King’s Cross St. Pancras, Paddington i Oxford Circus.

Takie cząstki zanieczyszczeń unoszą się w powietrzu londyńskiego metra /Fot. University of Cambridge

Wykorzystano najnowsze techniki, aby scharakteryzować strukturę, rozmiar, kształt, skład i właściwości cząstek zawartych w próbkach. Potwierdziły się wcześniejsze przypuszczenia, że aż połowa cząstek zanieczyszczeń z londyńskiego metra zawiera żelazo – teraz wykazano obfitość wspomnianego maghemitu.

Czytaj też: Wdychasz smog? Grozi ci zawał serca

Dr Hassan Sheikh Sheikh wyjaśnia:

Obfitość tych bardzo drobnych cząstek była zaskakująca. Właściwości magnetyczne tlenków żelaza zasadniczo zmieniają się wraz ze zmianą wielkości cząstek. Ponadto zakres rozmiarów, w którym zachodzą te zmiany, jest taki sam, jak tam, gdzie zanieczyszczenie powietrza staje się zagrożeniem dla zdrowia.

Na tę chwilę, nie da się stwierdzić, czy maghemit faktycznie jest szkodliwy dla zdrowia – konieczne jest sprawdzenie, z czego dokładnie się składa i jakie są jego właściwości. Poznanie szczegółów dotyczących toksycznych tlenków żelaza jest niezwykle istotne, bo cały pył jest ciągle w obiegu. Jakość powietrza w londyńskim metrze jest naprawdę niska, a podobnie może być w innych europejskich metropoliach, np. Paryżu czy Barcelonie.