Kluczowym wnioskiem wyciągniętym przez archeologów jest to, że mowa o broni mającej islamskie pochodzenie. Znaleziony w Walencji artefakt, określany mianem Excalibura, najwyraźniej jest powiązany z czasami, w których muzułmanie sprawowali kontrolę nad wschodnim wybrzeżem Hiszpanii.
Czytaj też: Ludzka głowa i ciało innej istoty. Tajemnicze znalezisko naszych sąsiadów
Wiele lat zajęło badaczom wyjaśnienie niewiadomych związanych z tym znaleziskiem. Zarówno jego pochodzenie jak i wiek pozostawały tajemnicą, lecz niedawno doszło do przełomu. Kluczową rolę w tym przedsięwzięciu odegrali eksperci związani z lokalnym wydziałem archeologii.
Co możemy więc powiedzieć na temat hiszpańskiego Excalibura? Jego datowanie wskazuje na X wiek, dlatego jest to broń mająca ponad tysiąc lat. Odkrycie jest tym istotniejsze, że stanowi pierwsze takie wywodzące się z epoki islamskiej w Walencji. Tamtejsze tereny nie są szczególnie sprzyjające dla zachowania i poszukiwania artefaktów, dlatego ich liczebność jest stosunkowo niska.
Miecz określany przez archeologów mianem Excalibura został znaleziony trzydzieści lat temu na terenie Walencji
Mające nieco ponad 45 centymetrów długości ostrze zostało zakończone bogato zdobioną rękojeścią. Zawiera ona płytki wykonane z brązu oraz nacięcia, które zapewne miały ułatwiać operowanie mieczem. Sporo zamieszania wywołała zakrzywiona metalowa końcówka, która początkowo wprowadziła naukowców w błąd, ponieważ stwierdzili, że może to być oręż związany z Wizygotami.
Czytaj też: Wykryli setki prehistorycznych pomników. Pomogła niecodzienna technologia
Skąd pomysł na powiązanie znaleziska z islamem? Wskazują na to rozmiary broni, a także brak osłony dłoni. Najprawdopodobniej korzystał z niej wojownik jeżdżący konno. Znalezisko jest naprawdę cenne: wcześniej zidentyfikowano tylko jedno podobne, a to w czasie wykopalisk prowadzonych w Medina Azahara. Drugi taki artefakt powinien dostarczyć nowych informacji na temat średniowiecznych hiszpańskich realiów oraz roli odgrywanej przez muzułmanów na tych terenach.