Najcichsze miejsce świata. Bicie własnego serca doprowadzi cię tam do szaleństwa

Czy można wyobrazić sobie przestrzeń tak absolutnie cichą, że słychać w niej bicie własnego serca? Okazuje się, że takie miejsce istnieją zarówno dzięki naturze, jak i działalności człowieka. W ekstremalnej ciszy dochodzi do zmiany naszego postrzegania świata, co ma szereg konsekwencji. W takich okolicznościach granica między zewnętrznym światem a wewnętrznym doświadczeniem staje się niepokojąco cienka.
...

Hawajski wulkan. Natura zapewnia tam doskonałą ciszę

Krater Haleakalā na hawajskiej wyspie Maui znajduje się 3055 metrów n.p.m. i uważany jest za jedno z najcichszych naturalnych miejsc na Ziemi. Ten potężny wulkaniczny krater osiąga poziomy dźwięku rzędu zaledwie 10 decybeli, co zbliża się do teoretycznej granicy ludzkiej słyszalności. Sekret tej niezwykłej ciszy tkwi w unikalnej kombinacji czynników. Głęboka misa krateru działa jak naturalna osłona przed wiatrem, a suchy, niemal pozbawiony roślinności krajobraz nie generuje szelestów ani odgłosów zwierząt. To połączenie geologii i klimatu tworzy przestrzeń, w której cisza staje się niemal fizycznie odczuwalna.

Czytaj też: Jak dwie metalowe kulki pomogły “zważyć” całą Ziemię

Naturalne dźwięki, panoramiczne widoki i ciemne, nocne niebo w znacznym stopniu przyczyniają się do wyjątkowego charakteru Haleakalā – zauważają przedstawiciele National Parks Service

Turyści odwiedzający krater opisują niecodzienne doznania, gdyż w panującej tu ciszy mogą usłyszeć własny puls. Park Narodowy traktuje naturalny krajobraz dźwiękowy jako fundamentalny element tego ekosystemu. Pomiary przeprowadzone w 2003 roku wykazały, że średnie dzienne poziomy hałasu wahają się od 21 decybeli w odległych rejonach do 45 decybeli przy linii brzegowej.

Laboratorium, w którym cisza ma ujemną wartość

Człowiek postanowił prześcignąć naturę w tworzeniu idealnej ciszy. Komora bezechowa w Orfield Laboratories w Minneapolis osiągnęła poziom minus 24,9 decybela, co brzmi jak naukowy paradoks. To pomieszczenie trzykrotnie zdobywało tytuł Rekordu Guinnessa jako najcichsze miejsce na świecie. Jak możliwe są ujemne wartości decybeli? Klucz leży w logarytmicznej naturze skali pomiarowej. Zero decybeli ustalono jako próg słyszalności ludzkiego ucha, więc wartości poniżej zera oznaczają dźwięki cichsze od tego teoretycznego minimum. Konstrukcja komory to prawdziwy majstersztyk inżynieryjny. Specjalne kliny z włókna szklanego i pianki pochłaniają 99,99% dźwięku, rozpraszając energię akustyczną. Dodatkowe systemy tłumią wibracje docierające z zewnątrz. Efektem jest przestrzeń, gdzie cisza staje się niemal materialna.

Przebywanie w ekstremalnie cichym środowisku może być dezorientujące. Osoby odwiedzające komorę bezechową zgłaszają zawroty głowy i nudności. Bez subtelnych dźwięków otoczenia, które normalnie pomagają nam orientować się w przestrzeni, utrzymanie równowagi i poruszanie się staje się wyzwaniem. Najbardziej zaskakujące są jednak dźwięki, które zaczynamy słyszeć we własnym ciele. W warunkach kompletnej ciszy ucho wychwytuje to, co zwykle ginie w gwarze dnia codziennego:

  • rytm bicia serca
  • szum krwi przepływającej przez naczynia
  • odgłosy oddechu
  • dźwięki trawienia
  • nawet delikatny szelest powiek przy mruganiu

Krążyła nawet plotka, że nikt nie wytrzyma w takim miejscu dłużej niż 45 minut. Jednak reporter New York Times obalił ten mit, spędzając w komorze trzy godziny. Choć doświadczenie było wymagające, pokazało, iż ludzka psychika jest bardziej elastyczna, niż się powszechnie uważa.

Po co nam tak absolutna cisza?

Komory bezechowe znajdują praktyczne zastosowanie w przemyśle i badaniach naukowych. Służą do precyzyjnego testowania poziomu hałasu generowanego przez różne produkty: od sprzętu AGD po elektronikę użytkową. W warunkach całkowitej ciszy inżynierowie mogą zmierzyć każdy, nawet najcichszy dźwięk emitowany przez badane urządzenie. NASA wykorzystuje te przestrzenie do przygotowywania astronautów do warunków panujących w kosmosie. Deprywacja sensoryczna pomaga im oswoić się z psychologicznymi wyzwaniami długotrwałej izolacji. To pokazuje, jak cisza może stać się wartościowym narzędziem badawczym i treningowym.

Czytaj też: Kwantowe symulacje odkrywają tajemnice lodu. Naukowcy rozpracowali procesy molekularne

Najcichsze miejsca na Ziemi, zarówno naturalne jak hawajski krater, jak i stworzone przez człowieka jak wspomniane laboratorium, przypominają nam o fundamentalnej prawdzie. Cisza, którą często lekceważymy jako zwykły brak dźwięku, okazuje się złożonym zjawiskiem fizycznym i psychologicznym. W świecie zdominowanym przez hałas te wyjątkowe przestrzenie oferują nie tylko rekordowe parametry, lecz również głębsze zrozumienie naszej relacji z dźwiękiem – i jego brakiem.