Neandertalczyk z Krymu zmienia teorię migracji. Odkrycie łączy dwa różne regiony

Mały fragment kości znaleziony w jednej z krymskich jaskiń może całkowicie zmienić nasze wyobrażenie o wędrówkach neandertalczyków przez Eurazję. To niezwykłe, jak pojedynczy, kilkucentymetrowy okruch może odwrócić do góry nogami widzę o tym, jak wyglądały prehistoryczne szlaki migracyjne sprzed dziesiątek tysięcy lat. Badacze przez lata przeczesywali stanowisko Starosele, analizując tysiące kościanych fragmentów, zanim natrafili na ten szczególny okaz. Dopiero nowoczesne techniki biomolekularne pozwoliły odkryć jego prawdziwą naturę i niezwykłe powiązania genetyczne.
...

Fragment kości Star 1 ujawnia dalekosiężne wędrówki

Okaz oznaczony jako Star 1 to prawdopodobnie część kości ramiennej lub udowej, która przetrwała w zadziwiająco dobrym stanie. Datowanie radiowęglowe wskazało, że pochodzi sprzed 45 910 do 44 990 lat, co plasuje go w kluczowym momencie prehistorii, czyli okresie przejściowym między zanikiem neandertalczyków a ekspansją współczesnych ludzi w zachodniej Europie. Emily Pigott z Uniwersytetu Wiedeńskiego, która kierowała badaniami, podkreśla znaczenie tego odkrycia:

Genetycznie, Star 1 jest blisko spokrewniony z neandertalczykami z Ałtaju poprzez swoje mitochondrialne DNA, sugerując dalekosiężne migracje grup neandertalskich przez Eurazję

Co ciekawe, to nie pierwszy raz, gdy w Starosele znajdowano ludzkie szczątki. Słynne „dziecko ze Starosele” długo uważano za neandertalczyka lub formę przejściową między neandertalczykami a Homo sapiens. Dopiero późniejsze analizy wykazały, iż był to średniowieczny pochówek, podobnie jak wszystkie inne wcześniejsze znaleziska z tej jaskini. Star 1 okazał się pierwszym potwierdzonym neandertalczykiem z tego stanowiska.

Czytaj też: Pozostałości osady z epoki żelaza zawierają tajemniczy tunel. Naukowcy głowią się nad jego pochodzeniem

Istotną rolę w identyfikacji odegrała metoda zooarcheologii spektrometrycznej (ZooMS). Zespół przeanalizował 150 fragmentów kości, z których aż 97,3% zachowało wystarczającą ilość kolagenu do określenia gatunku. Ta minimalnie inwazyjna technika pozwala na identyfikację na podstawie profilu peptydów kolagenowych bez niszczenia cennego okazu. Analiza pozostałych kości z jaskini ujawniła, że neandertalczycy z Krymu specjalizowali się w polowaniach na konie. Stanowiły one 93% zidentyfikowanych szczątków zwierzęcych. Niektóre kości wciąż noszą ślady kamiennych narzędzi, świadczące o zaawansowanych umiejętnościach łowieckich i technikach obróbki zdobyczy. Dietę uzupełniały bizony i inne zwierzęta stepowe.

Krym jako prehistoryczne skrzyżowanie szlaków migracyjnych

Genetyczne powiązania między Krymem a Ałtajem nie są przypadkowe. Badacze opracowali modele przydatności siedlisk, które wskazują na istnienie korytarza wysokiej jakości środowiska wzdłuż 55. równoleżnika. Ten pas ziemi łączący Europę Wschodnią z Syberią był szczególnie przyjazny podczas okresów interglacjalnych, gdy topniały pokrywy lodowe. Najlepsze warunki panowały podczas fazy MIS 5e, około 130-100 tysięcy lat temu. Wtedy ciepły klimat i obfitość zwierzyny zachęcały grupy neandertalczyków do dalekich wędrówek. Kolejna fala migracji mogła nastąpić w okresie MIS 4, około 71-57 tysięcy lat temu, choć warunki klimatyczne były już mniej sprzyjające.

Dane genetyczne sugerują, jakoby ruch odbywał się raczej z zachodu na wschód. Neandertalczycy z Chagyrskaya i Okladnikov byli bliżej spokrewnieni z osobnikiem z chorwackiej jaskini Vindija niż z wcześniejszym mieszkańcem Ałtaju. To sugeruje, iż grupy z Europy Środkowej docierały aż na Syberię, prawdopodobnie w kilku falach migracyjnych. Genetyka to nie jedyny dowód na powiązania między Krymem a Ałtajem. Znalezione w Starosele narzędzia kamienne reprezentują tradycję Micoquian – charakteryzują się obustronnym obrabianiem kamienia i wytwarzaniem cienko retuszowanych bifasów oraz broni. Te same techniki stosowano w syberyjskich jaskiniach Okladnikov i Chagyrskaya. Analizy statystyczne wykazały, że krymski Micoquian był technologicznie bliższy Chagyrskaya niż Denisowa. To kolejny argument za teorią o rozprzestrzenianiu się nie tylko genów, ale całych pakietów kulturowych – umiejętności, tradycji wytwarzania narzędzi, a może nawet języka i zwyczajów społecznych.

Nowe spojrzenie na historię jaskini Starosele

Odkrycie Star 1 zmienia nie tylko nasze rozumienie migracji neandertalczyków, lecz również interpretację samego stanowiska Starosele. Przez dziesięciolecia badacze próbowali zrozumieć znaczenie ludzkich szczątków z tej jaskini, a „dziecko ze Starosele” było przedmiotem szczególnych kontrowersji. Nowoczesne metody datowania i analizy DNA rozwiały te wątpliwości. Wszystkie wcześniej znalezione szczątki okazały się znacznie młodsze – pochodziły ze średniowiecza lub późniejszych okresów. Star 1 jest więc pierwszym niezaprzeczalnym dowodem na obecność neandertalczyków w Starosele w późnym plejstocenie.

Czytaj też: Szkielet sprzed 4,4 mln lat podważa nasze rozumienie ewolucji. Ardi cały czas miesza naukowcom szyki

Nasze wyniki pokazują, że Starosele było częścią szerokiej sieci rozprzestrzeniania się neandertalczyków, połączonych genami, narzędziami litowymi i zachowaniem – podsumowuje Pigott

Badaczka sugeruje dodatkowo, iż neandertalczycy mogli pojawiać się na Ałtaju w dwóch, a może nawet trzech różnych okresach. To wskazuje na złożoność prehistorycznych migracji. Nie były to pojedyncze wędrówki, lecz wielokrotne ruchy populacji przez tysiące lat. Krym mógł pełnić funkcję punktu odpoczynku, miejsca wymiany czy części regularnej trasy między bardziej zasobnymi obszarami. Odkrycie opublikowane w czasopiśmie PNAS zapoczątkowuje co najmniej dwa nowe pytania dotyczące mobilności neandertalczyków. Jak często przemieszczali się na tak duże odległości? Czy różne grupy utrzymywały ze sobą kontakt, wymieniając się wiedzą i genami?