Dawno temu ktoś zbudował potężny system umocnień. Okazał się zupełnie inny, niż Wielki Mur

Wielki Mur Chiński to bez wątpienia okazała budowla, której twórcy pozostawili po sobie dziedzictwo na wiele wieków do przodu. Nie jest oczywiście prawdą, że widać go gołym okiem z orbity okołoziemskiej, a już na pewno nie jest to jedyny wytwór ludzkiej ręki, który byłby widoczny z tej perspektywy. Ale nie to jest dzisiaj najważniejsze. Dziś piszemy o odkryciu dokonanym na terenie Azji, stanowiącym odrębną strukturę.
Dawno temu ktoś zbudował potężny system umocnień. Okazał się zupełnie inny, niż Wielki Mur

Ta była swego czasu równie okazała, choć jej przeznaczenie było nieco inne. Bo choć również chodziło o powstrzymanie niepożądanych grup, to wywodziły się one z nieco innego obszaru. Przeprowadzone wykopaliska odsłoniły fragmenty średniowiecznego systemu umocnień o łącznej długości aż 4000 kilometrów. Te rozciągały się od współczesnych Chin, przez Mongolię, aż po Rosję.

Czytaj też: Ołtarz Ognia z Peru zaskoczył naukowców. Ten obiekt ma tysiące lat!

Pochodzenie tych struktur sięga wczesnego średniowiecza. Na podstawie datowania uczestnicy ekspedycji uznali, że budowa trwała między 826 a 1125 rokiem. Stali za nią przedstawiciele kilku dynastii, takich jak Jin, którą założyli członkowie ludu Dżurdżenów. O dokładnych ustaleniach ich autorzy – będący przedstawicielami instytucji w Izraelu oraz Mongolii – piszą na łamach Antiquity.

Słabo poznany system umocnień stanowi odrębną odrębną budowlę niż Wielki Mur Chiński. Autorzy ostatnich wykopalisk skoncentrowali się na fragmencie znajdującym się na terenie współczesnej Mongolii. Powstał on we wczesnym średniowieczu

W centrum ich zainteresowania znalazła się część zlokalizowana na terenie Mongolii. Ta była dotychczas stosunkowo słabo poznana. A jest co badać, ponieważ mówimy o umocnieniach mających ponad czterysta kilometrów długości. Głównym celem międzynarodowego zespołu badawczego było uzyskanie odpowiedzi na pytanie o to, w jakim celu podjęto tak wielki wysiłek związany z budową tego okazałego muru.

Wbrew pozorom nie zawsze były one przeznaczone wyłącznie do odpierania ataków nieprzyjaznych sił. Zdarzało się, że takie umocnienia miały na celu sprawowanie skuteczniejszej kontroli nad trwającym handlem oraz pobieraniem opłat od kupców i innych obywateli. Z tego względu naukowcy chcieli wyjaśnić, jaka dokładnie była funkcja struktur znalezionych w tej części Azji.

Jak wyjaśniają w oparciu o zgromadzone informacje, podstawowym przeznaczeniem muru z Mongolii najwyraźniej nie było zwalczanie wrogów. Mówiąc krótko: militarne podłoże niekoniecznie było najważniejsze. Skąd taki pomysł? Choćby ze względu na sposób budowy, ponieważ mówimy o relatywnie płytkim rowie zwieńczonym wałem usypanym z ziemi. Taka struktura byłaby mało skuteczna w powstrzymywaniu najazdów.

Czytaj też: Tajemniczy przodek człowieka pozostawił po sobie odcisk palca. To może wszystko zmienić

Archeolodzy skłaniają się natomiast ku scenariuszowi, w którym chodziło o swego rodzaju symbol mający wyznaczać zasięg wpływów dynastii Jin. Poza tym wszelcy przybysze mogli być tym sposobem mimowolnie kierowani tam, gdzie przekroczenie granicy było łatwiejsze, czyli w okolicach oficjalnych bram. Stacjonujący w wyznaczonych punktach personel mógł nadzorować, kto dostaje się do środka. 

Prawdopodobnie kontrolowano również to, co było wwożone, zarówno w postaci towarów, jak i zwierząt. Znaleziska w formie licznych monet powiązanych z dynastią Song, a także przedmiotów wykonanych z żelaza wskazują na stacjonowanie żołnierzy, którzy prawdopodobnie przebywali w wyznaczonych punktach przez cały rok. Ostatecznie umocnienia popadły w zapomnienie, po tym, jak w XIII wieku najazdy mongolskie przyczyniły się do upadku dynastii Jin. Po tych burzliwych czasach do współczesności przetrwały jedynie nieliczne fragmenty.