Polacy kochają góry i wodę. Niestety numery alarmowe zna mało kto

Wszyscy chcemy wrócić z wakacji z pięknymi wspomnieniami. Jednak Polacy często nie wiedzą, co zrobić w sytuacji prawdziwego zagrożenia, a numery alarmowe zna mniej niż połowa. Przy naszym zamiłowaniu do aktywnego wypoczynku na łonie natury to dość niepokojące.
topr

Źródło: Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe

Polacy kochają aktywny wypoczynek – to nie ulega wątpliwości. Lubimy pokonywać górskie szlaki i różne aktywności na wodzie. 82 proc. mieszkańców Polski spędza wakacje nad wodą, a blisko 60 proc. w czasie wolnym odwiedza góry.

To miliony osób narażonych na potencjalne zagrożenia zdrowia i życia. Powinniśmy umieć sobie z nimi poradzić. Statystyki jednak nie napawają optymizmem. Aż 35 proc. respondentów ankiety związanej z bezpieczeństwem na wakacjach widziało zdarzenie wymagające interwencji ratowników nad wodą, a 16 proc. było świadkami wypadku w górach. Jeszcze bardziej porusza fakt, że 20 proc. Polaków osobiście doświadczyło niebezpiecznej sytuacji nad morzem czy jeziorem, a 8 proc. w górach.

Numery alarmowe: 112 znamy, ale są jeszcze inne

Choć dwie trzecie z nas deklaruje, że wie, jak wezwać pomoc na wakacjach, rzeczywistość pokazuje co innego. Numer alarmowy 112 jest rzeczywiście rozpoznawalny, choć powinien być powszechniejszy – zna go 70 proc. osób wypoczywających nad wodą i 54 proc. wędrujących po w górach.

Gorzej z numerami specjalistycznymi. Mniej niż połowa ankietowanych badanych pamięta numery alarmowe ochotniczych służb ratowniczych:

  • numer alarmowy nad wodą, czyli 601 100 100 lub 984 zna 36 proc. badanych,
  • numer górski 601 100 300 lub 985 zna zaledwie 44 proc. turystów.

Szkoda, że tak niewielu z nas potrafi skontaktować się bezpośrednio z właściwymi służbami – w krytycznej sytuacji każda sekunda ma znaczenie. W zapomnienie odchodzą też inne numery alarmowe.

Polacy słabo znają numery alarmowe
Źródło: Plus

Gdzie szukamy informacji o bezpieczeństwie? Przede wszystkim w sieci. Około jedna trzecia badanych odwiedza strony organizacji ratowniczych, czyli GOPR, TOPR, WOPR i MOPR. 22 proc. polega na wyszukiwarkach internetowych.

Co daje nam poczucie bezpieczeństwa? Najczęściej wskazywana jest znajomość ratunkowego numeru telefonu (68 proc.), sprawdzanie prognozy pogody (67 proc.), odpowiedni sprzęt (66 proc.) oraz umiejętność udzielania pierwszej pomocy (63 proc.).

Jak słusznie zauważają autorzy badania, przygotowanie, zdrowy rozsądek i znajomość procedur mogą uratować życie – nasze i naszych bliskich. Edukacja na temat wakacyjnego bezpieczeństwa wymaga wzmożonych działań. Znajomość właściwych numerów alarmowych i podstaw pierwszej pomocy to nie fanaberia, ale absolutna konieczność, jeśli chcemy wypoczywać aktywnie i wrócić z wakacji w jednym kawałku.

Badanie zostało przeprowadzone w czerwcu 2025 na grupie 1002 dorosłych Polaków na zlecenie Plusa. Operator od ponad dwóch dekad wspiera służby ratownicze w Polsce i edukuje o bezpieczeństwie w czasie wypoczynku.