W tej jaskini ktoś składał ofiary z ludzi. Przerażające praktyki potwierdzone przez naukowców

W świetle ostatnich ustaleń archeologów z Meksyku okazało się, że w jednej z tamtejszych jaskiń znajdują się ludzkie szczątki. Nie stanowią one jednak pozostałości po osobach, które zmarły w naturalnych okolicznościach.
W tej jaskini ktoś składał ofiary z ludzi. Przerażające praktyki potwierdzone przez naukowców

Obszarem działań badaczy było stanowisko La Morita II zlokalizowane w stanie Nuevo León. O wynikach prowadzonych tam badań poinformowali przedstawiciele INAH (Instituto Nacional de Antropología e Historia). Kluczowym wnioskiem autorów tych ekspertyz okazuje się to, że szczątki należą do dziecka i dwojga nastolatków. Poza tym na miejscu znaleziono pozostałości tekstyliów czy włókien, które mogły zostać wykorzystane do przechowywania przedmiotów grobowych.

Czytaj też: Nieznany napis na Sfinksie wreszcie rozszyfrowany. Co skrywa europejski zabytek?

Mowa o bardzo odległym okresie ludzkiej historii, ponieważ dotychczasowe datowanie sugeruje, jakoby kości miały od 2500 do nawet 3000 lat. Zdaniem badaczy ciała zostały celowo rozczłonkowane i złożone w południowej części jaskini. W celu wyjaśnienia, co mogło się stać, należy odnieść się do wiedzy z zakresu ówczesnych rytuałów.

Wiadomo na przykład, iż w razie śmierci matki w czasie porodu lub tuż po nim niemowlę mogło być złożone w grobie wraz z nią. Kiedy w grę wchodził natomiast poród bliźniaków, to często słabsze z rodzeństwa było składane w ofierze, a silniejszemu pozwalano dalej żyć. Pierwsze było natomiast grzebane żywcem, co pokazuje, o jak mrożących krew w żyłach praktykach jest mowa.

Ofiary z ludzi były powszechne wśród pierwotnych mieszkańców Meksyku. W tym przypadku mowa o szczątkach co najmniej trzech osób

Gdy niemowlęta wykazywały oznaki występowania wad wrodzonych bądź rozwijających się w czasie ciąży, także mogły zostać złożone w ofierze. Dokładne analizy poświęcone materiałowi genetycznemu zmarłych być może pozwolą wyjaśnić, co dokładnie stało się w przypadku osób z jaskini La Morita II. 

Czytaj też: Biblijne miasto istniało naprawdę. Dzięki badaniom pola magnetycznego naukowcy potwierdzili losy tego miejsca

W toku prowadzonych tam wykopalisk archeolodzy usunęli około 50 metrów kwadratowych osadu znajdującego się w głównej komorze. Z kolei z południowej części usunięto około 24 metrów kwadratowych osadu. W ostatnim czasie światło dzienne ujrzało nawet 1500 artefaktów, do których zalicza się między innymi groty włóczni, fragmenty tekstyliów a nawet atlatl, czyli przedmiot ułatwiający miotanie włócznią. Łącznie mowa natomiast o niemal 30 tysiącach różnego rodzaju obiektów wydobytych z całej jaskini, która jest badana od 2003 roku.