Transport morski odpowiada za około 3 proc. globalnych emisji gazów cieplarnianych, ale znalezienie ekologicznej alternatywy dla konwencjonalnych paliw okazuje się wyzwaniem na miarę XXI wieku. Podczas gdy branża motoryzacyjna przechodzi na elektryczność, statki towarowe potrzebują rozwiązań o znacznie większej skali energetycznej.
Czytaj też: Sztuczna błyskawica zamienia powietrze w zielony amoniak
30 sierpnia 2025 roku japońska firma Japan Engine Corporation (J-ENG) osiągnęła przełomowy sukces, który może zmienić oblicze światowej żeglugi. Po latach badań i testów udało się uruchomić pierwszy na świecie w pełni funkcjonalny, komercyjny silnik zasilany amoniakiem.
Pierwszy silnik na amoniak do statku już jest – pora na kolejne
Model 7UEC50LSJA-HPSCR przeszedł intensywne testy w dniach 27-30 sierpnia w fabryce J-ENG. Silnik o średnicy cylindra 50 centymetrów, wyposażony w siedem cylindrów i wysokociśnieniowy system SCR, został poddany rygorystycznej weryfikacji przez Nippon Kaiji Kyokai (ClassNK) oraz kluczowych partnerów branżowych.
Czytaj też: Statek na oleju z frytek? Przełomowy test na wodach Singapuru
Wyniki okazały się spektakularne. Przy pełnym obciążeniu i 95 proc. współspalaniu amoniaku emisje podtlenku azotu wynoszą zaledwie około 3 ppm, co oznacza redukcję gazów cieplarnianych o ponad 90 proc. w porównaniu do konwencjonalnych silników. Równie imponujące są dane dotyczące tlenków azotu – ich emisje spadły o połowę względem silników na ciężki olej opałowy.
Co więcej, sprawność cieplna w trybie pracy na amoniak okazała się równoważna lub nawet wyższa niż przy wykorzystaniu tradycyjnego paliwa. To przełamuje jeden z głównych mitów dotyczących alternatywnych źródeł energii w transporcie morskim.
Projekt nie powstał z dnia na dzień. Rozwój silnika był częścią programu “Rozwój Statków Nowej Generacji” w ramach Green Innovation Fund, zarządzanego przez New Energy and Industrial Technology Organization (NEDO). Inżynierowie przeprowadzili około 1000 godzin testów jednocylindrowego prototypu między majem 2023 a wrześniem 2024 r., a następnie ponad 700 godzin testów pełnowymiarowego silnika od kwietnia 2025 r.
Silnik działa w technologii dwupaliwowej, co oznacza możliwość przełączania między amoniakiem a ciężkim olejem opałowym. To kluczowe rozwiązanie na okres przejściowy, gdy infrastruktura do tankowania amoniaku w portach na całym świecie dopiero się rozwija.

Teoria przechodzi w praktykę szybciej niż oczekiwano. Silnik zostanie wysłany w październiku 2025 roku i zainstalowany na średnim gazowcu napędzanym amoniakiem, budowanym przez stocznię JMU Ariake. Statek ma rozpocząć komercyjną służbę w 2026 roku, stając się pierwszym na świecie pełnowymiarowym wdrożeniem morskiego silnika na amoniak.
J-ENG nie zamierza poprzestać na jednym sukcesie. Firma równolegle rozwija silnik o większej średnicy cylindra – 60 centymetrów – i planuje budowę nowej fabryki. Zakład ma rozpocząć działalność w roku fiskalnym 2028, znacząco zwiększając możliwości produkcyjne silników amoniakalnych.
Przełom japoński wpisuje się w globalny wyścig o dekarbonizację transportu morskiego. Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) wyznaczyła cel osiągnięcia neutralności węglowej do 2050 roku, co oznacza konieczność radykalnej transformacji floty liczącej dziesiątki tysięcy statków na całym świecie.
Amoniak jako paliwo morskie ma kilka kluczowych zalet. Nie zawiera węgla, więc jego spalanie nie generuje dwutlenku węgla. Można go stosunkowo łatwo magazynować i transportować, wykorzystując częściowo istniejącą infrastrukturę. Problem stanowi jednak toksyczność amoniaku i konieczność opracowania bezpiecznych procedur obsługi.