Pingwin spojrzał w lustro i stało się coś zaskakującego. Ich podobieństwo do ludzi może zadziwić

Pingwiny białookie, zwane również pingwinami Adeli, wzięły udział w eksperymencie zaprojektowanym w latach 70. ubiegłego wieku przez Gordona Gallupa. Wyniki częściowo zaskoczyły samych badaczy.
Pingwin spojrzał w lustro i stało się coś zaskakującego. Ich podobieństwo do ludzi może zadziwić

Chodziło bowiem o tzw. test lustra, którego celem jest sprawdzenie, czy dany osobnik jest w stanie rozpoznać swoje odbicie. Na przestrzeni dekad naukowcy dowiedli, iż tego typu zdolności dotyczą nie tylko ludzi, ale również innych zwierząt, takich jak małpy, słonie, delfiny, świnie czy kruki. Jedną z niewiadomych było to, czy podobny fenomen może obejmować pingwiny.

Czytaj też: Co robią te bobry w Arktyce? Dziwny wpływ tych zwierząt dostrzeżono nawet z kosmosu

Te niecodziennie wyglądające ptaki zamieszkują półkulę południową i można jest spotkać między innymi w Australii, Ameryce Południowej, Afryce oraz Antarktyce. Jako że nie są one zbyt blisko powiązane z krukowatymi (słynącymi z wybitnej jak na ptaki inteligencji) to niekoniecznie moglibyśmy się spodziewać, że pingwiny będą w stanie przejść test, na którym poległo wiele innych zwierząt.

Na czym dokładnie polega taka próba? Uczestnik badania najpierw musi przyzwyczaić się do lustra. Kiedy to nastąpi, na jego ciele umieszcza się znak: niewidoczny bezpośrednio, ale możliwy do dostrzeżenia w odbiciu. Osobnik posiadający samoświadomość powinien zareagować na taki stan rzeczy, zdając sobie sprawę, że widzi siebie w lustrze i coś w jego wyglądzie się zmieniło. Przedstawiciele gatunku Pygoscelis adeliae zostali poddani takiej właśnie próbie. 12 pingwinów postawiono przed lustrami w różnych warunkach, co wzbudzało ich szczególne zainteresowanie, gdy zostały rozdzielone.

Pingwiny nie widzą w lustrze wrogów, ale nie ma pewności, czy rozpoznają same siebie

Pingwiny wykonywały szybkie ruchy głową, płetwami lub ciałem, niektóre z nich wydawały się być gestami. Wiele z tych ruchów i gestów było szybko powtarzanych, ale uderzające jest to, że uwaga wzrokowa wszystkich badanych pingwinów była mocno skupiona na ich odbiciach przez cały czas. wyjaśniają autorzy badania

Publikacja w tej sprawie nie doczekała się jeszcze recenzji, więc należy podchodzić do wyciągniętych wniosków z dystansem. Z jednej strony pingwiny sprawiały wrażenie, jakoby wiedziały, że w lustrze nie widzą wroga. Z drugiej jednak – kiedy na ich ciałach umieszczono czerwone znaczniki – zwierzęta nie zareagowały tak, jak oczekiwalibyśmy od samoświadomych osobników. Istotna uwaga: nie ma pewności, czy pingwiny są w stanie… widzieć kolor czerwony.

Czytaj też: Prawdziwy gigant na polskim wybrzeżu. Okaz inwazyjnego gatunku znaleziony w Gdańsku

Warto przy tym podkreślić, że test lustra jest dość niejednoznacznie oceniany w środowisku naukowym. Na przykład niektóre naczelne, powszechnie kojarzone z wysoką inteligencją oraz zdolnościami do socjalizacji, często nie przechodziły takiej próby: przynajmniej do momentu, w którym zostały odpowiednio przeszkolone z zasad działania luster. Psy, niemal na pewno posiadające samoświadomość, także w większości przypadków nie radzą sobie z tym eksperymentem.