Planety niezdatne do życia

Nie na wszystkich skalistych, ziemiopodobnych i posiadających na swej powierzchni ciekłą wodę planetach moglibyśmy zamieszkać. Jak się okazuje, na niektórych egzoplanetach istnieje ku temu naturalna przeszkoda – brak jądra planetarnego.

          Coraz częściej słyszy się, że astronomowie odkrywają kolejne podobne do Ziemi ciała niebieskie, takie jak na przykład Gliese 581c. Niektóre z nich są uważane za obiekty, na których potencjalnie mogłoby istnieć życie. Niedawno jednak naukowcy amerykańscy z Instytutu Technologicznego w Massachusets (MIT), rozpoczęli badania nad warunkami istnienia życia na egzoplanetach, a więc planetach krążących poza naszym Układem Słonecznym. Linda Elkins-Tanton i Sara Seager postawiły sobie pytanie, czy wszystkie ziemiopodobne planety (nazywane również super Ziemiami) posiadają zbudowane z żelaza jądro, które jest warunkiem istnienia zbawiennego dla istot żywych pola magnetycznego.

          Za pomocą superkomputera badaczki przeprowadziły modelowanie przedstawiające cechy kształtowania się planet typu ziemskiego w zależności od szeregu czynników wyjściowych. Okazało się, że w wielu przypadkach podobne planety nie posiadają jądra. Zderzenia dużych obiektów kosmicznych na początku kształtowania się Układu Słonecznego wraz z energią rozpadów radioaktywnych przyczyniały się zazwyczaj do rozpuszczania się wnętrza młodych planet typu ziemskiego. W wyniku tych procesów pierwiastki ciężkie wchodzące w skład planety zdążyły przemieścić się do jej jądra. W ten sposób wewnątrz Ziemi ukształtowały się trzy oddzielne strefy – twarda skorupa, płaszcz i żelazne jądro, składające się z części zewnętrznej (nifesima), wewnętrznej (nife) i strefy przejściowej.

          Jeżeli jednak skalista planeta ulega ukształtowaniu w znacznej odległości od gwiazdy macierzystej, w jej wnętrzu nie powstaje jądro, a jedynie warstwy o różnej gęstości – twierdzą naukowcy. Żelazo będzie wchodzić w reakcje ze znajdującą się na powierzchni planety wodą, tworząc tlenek, i w ten sposób nie zdąży przemieścić się we wnętrze planety. Problem w tym, że planeta bez jądra nie może posiadać pola magnetycznego, które chroni organizmy żywe przed promieniowaniem kosmicznym pochodzącym w większości z wybuchów gwiazd nowych i supernowych. Jeżeli nawet wszystkie inne parametry danej planety pozwalają wysnuwać przypuszczenie, że można na niej mieszkać, brak jądra jest w tym wypadku czynnikiem decydującym, odrzucającym prawdopodobieństwo istnienia na niej życia. JSL