Polskie sklepy biją na alarm. Umowa Poczty z Temu to dla nich koniec

Poczta Polska poinformowała o nawiązaniu współpracy strategicznej z chińskim megasklepem Temu. Polski sektor handlu internetowego apeluje o wstrzymanie tej umowy w obawie o uczciwość konkurencji na rodzimym rynku.
Poczta Polska

Źródło: Poczta Polska

Poczta Polska ogłosiła partnerstwo z Temu 3. czerwca. Przesyłki z Chin adresowane do polskich klientów mają podróżować po kraju z pomocą potężnej sieci logistycznej Poczty Polskiej. Przy tym mają docierać szybko i niezawodnie do wszystkich zakątków kraju, także z możliwością odbioru w sklepach popularnych sieci (od ABC po Żabkę). Klienci Temu mieliby uzyskać dostęp do tanich przesyłek i być jeszcze bardziej zadowoleni z zagranicznych zakupów. A co z zakupami w polskich sklepach internetowych?

Czyta też: Może kredycik do tego awizo? Poczta Polska ma nowe zadanie dla listonoszy

Polscy handlowcy apelują do premiera

Czy w ogóle wypada, by jedyny krajowy operator pocztowy współpracował z chińską platformą eksportową, dotowaną przez tamtejszy rząd? Polscy przedsiębiorcy nie mogą liczyć na takie subsydia, gdyż byłyby one niezgodne z prawej Unii Europejskiej. Muszą więc konkurować na wolnym rynku zarówno ceną towaru, jak i szybką, tanią dostawą. Nie da się tego zrobić w sytuacji, gdy chiński konkurent ma taką przewagę. Spółka Skarbu Państwa, jaką jest Poczta Polska, jawnie podrzyna gałąź, na której siedzi cały polski e-commerce.

Już następnego dnia po ogłoszeniu partnerstwa z Temu przez Pocztę polską Izba Gospodarki Elektronicznej wystosowała apel do premiera Donalda Tuska, by zablokował tę wątpliwą współpracę.

Patrycja Sass-Staniszewska z Izby Gospodarki Elektronicznej tak skomentowała postępowanie Poczty Polskiej:

Jest to rozczarowujące działanie spółki skarbu państwa, które osłabi pozycję konkurencyjną polskich i europejskich firm. Chińskie firmy są nie tylko subsydiowane przed rząd państwa środka, ale jak widać do ich rozwoju przyczyni się Poczta Polska. Jestem zdziwiona i zaniepokojona takimi partnerstwami. Musiało się to odbyć poza wiedzą rządu. Nie wierzę, że nasi politycy, by do tego dopuścili.

W apelu polskich przedsiębiorców można przeczytać, że ich zdaniem umowa Poczty Polskiej z Temu jest zgubna dla polskiego handlu. Model działania Temu podważa zasady uczciwej konkurencji. Krajowi importerzy nie mają szans, by konkurować z platformą sprzedaży bezpośrednio z fabryk, dodatkowo dotowanej przez rząd ChRL. To także szkoda dla polskich konsumentów. Chińskie przedsiębiorstwa handlowe regularnie nie respektują europejskich standardów jakości produktów, ochrony środowiska, wsparcia klienta ani ochrony danych osobowych. Niedawno zwracał na to uwagę UOKiK, planowane są także działania na szczeblu Unii Europejskiej.

Do tego regularnie dowiadujemy się o tym, że towary importowane zawierają szkodliwe związki chemiczne w stężeniach przekraczających unijne normy. Cytowany w liście do premiera raport Ökotest wykazał, że 38 proc. testowanych produktów zawierało szkodliwe związki chemiczne. Mowa o ołowiu, formaldehydzie, ftalanach i innych substancjach, zagrażających zdrowiu i życiu ludzi.

Czytaj też: Unia uderza w Shein. Odkryto sześć poważnych naruszeń prawa

Ponadto podkreślona została rola odpowiedzialności społecznej Poczty Polskiej – spółki Skarbu Państwa i największego pracodawcy w kraju. Decyzja biznesowa przedsiębiorstwa stoi w kontrze do polityki Unii Europejskiej i deklaracjami polskiego rządu. Poczta Polska nie tylko nie wspiera polskiej gospodarki na bardzo trudnym rynku handlu elektronicznego, ale wprost oddaje pole Chinom.

Jeśli rząd nie zablokuje porozumienia Poczty Polskiej z Temu, wielu polskich importerów może zacząć się pakować, chyba że wolą najpierw wyprzedać zawartość magazynów po cenach dupmpingowych.