Pod Himalajami rozłamuje się Ziemia. Czym są te nieprzewidywalne ruchy?

W jaki sposób wypiętrzają się Himalaje? Dlaczego krajobraz Wyżyny Tybetańskiej i najwyższych gór świata jest tak różny? Czy subkontynent indyjski „wsuwa” się pod Azję równomiernie? Część odpowiedzi na te pytania przynosi nam zespół geofizyków z USA i Chin, który znalazł empiryczny dowód na to, że Ziemia pod Himalajami zachowuje się nietypowo.
Pod Himalajami rozłamuje się Ziemia. Czym są te nieprzewidywalne ruchy?

Aż trudno wierzyć, że 55 milionów lat temu Tybet był rozległą azjatycką niziną, a Himalaje w ogóle jeszcze nie istniały. Wszystko zaczęło się zmieniać, kiedy subkontynent indyjski zderzył się z euroazjatycką płytą kontynentalną. Doszło wówczas do wypiętrzania się najwyższych gór i największej wyżyny na Ziemi. Procesy górotwórcze zresztą wciąż działają w tej części świata, ale dzieje się to z tak niewielką prędkością, że w skali życia ludzkiego ich skutków prawie nie zauważamy.

Czytaj też: Zaskakujące znalezisko pod Himalajami. Ta woda pochodzi z zamierzchłych czasów

Geologia Himalajów i Tybetu nie jest jednak tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Zderzenie Indii na szerokości kilku tysięcy kilometrów zachodziło nierównomiernie, wskutek czego skorupa kontynentalna reagowała w różny sposób. Przypomnijmy, że region Himalajów nie jest zwykłą strefą subdukcji, gdzie cięższa (oceaniczna) płyta tektoniczna ugina się i zatapia pod lżejszą (kontynentalną).

Zdjęcie satelitarne Himalajów i Wyżyny Tybetańskiej / źródło: Wikimedia Commons, CC0

Subdukcja płyt kontynentalnych pod Himalajami zachodzi nieco inaczej, niż sądzono

W tym miejscu zderzyły dwie płyty kontynentalne – równie ciężkie i gęste. Wobec tego tak naprawdę jedna podsuwa się pod drugą, ale żadna z nich nie zatapia się w głębszych warstwach astenosfery i płaszcza ziemskiego. Przynajmniej tak wiele lat sądzono. Chińsko-amerykański zespół geofizyków pod kierownictwem Lin Liu z Ocean University of China zebrali dane dotyczące schematów rozchodzenia się fali podłużnej i fali poprzecznej z 94 stanowisk pomiarowych rozmieszczonych równoleżnikowo w południowym Tybecie – dowiadujemy się z ESS Open Archive.

Czytaj też: Skąd się wzięły Himalaje? To nie było pojedyncze zderzenie płyt tektonicznych

Ustalili oni, że płyta indyjska zachowuje się nieco jak wielowarstwowy stos kartek papieru, które zaczynają się miąć i rozwarstwiać. Cięższa, dolna część płyty opada w stronę płaszcza ziemskiego i ulega stopieniu. Górne warstwy skorupy wciąż podściela płytę euroazjatycką. Co istotne, dzieje się tak tylko w najbardziej wschodniej części Himalajów i Tybetu (od 90 stopnia długości geograficznej).

Płyty tektoniczne. Widoczna płyta indyjska wsuwająca się euroazjatycką / źródło: M. Bitton, Wikimedia Commons, CC BY-SA 3.0

Czytaj też: W Etiopii zaczęła otwierać się Ziemia? Zdjęcie NASA nie pozostawia wątpliwości

Oznacza to, że Indie wsuwają się pod kontynent azjatycki nierównomiernie. Na wschodzie z rozwarstwieniem płyty indyjskiej, a na zachodzie – bez niego. Wyniki tych badań nie są tylko ciekawostką, którą można odstawić na półkę i zapomnieć. Różny charakter procesów endogenicznych nieustannie zachodzących nawet dzisiaj ma wpływ na generację trzęsień ziemi. Przygotowując udoskonalone modele przewidywania wstrząsów, będzie trzeba również wziąć pod uwagę specyfikę regionu Himalajów i Tybetu.