Archeolodzy odnaleźli pozostałości po dziwnym rytuale. Pochodzą z epoki brązu

Niemal 5000 lat liczą znaleziska dokonane niedawno na terenie Izraela. Stojący za nimi badacze. Poświęcone im badania ujawniły, że chodzi o pozostałości słabo zbadanego rytuału, których odbywał się w tym regionie w epoce brązu. 
Archeolodzy odnaleźli pozostałości po dziwnym rytuale. Pochodzą z epoki brązu

Łącznie uczestnikom wykopalisk udało się dotrzeć do szczątków co najmniej czterech zwierząt. Prehistoryczne osły zostały złożone w formie ofiary. Stojące za nią osoby postawiły na samice tego gatunku i to w młodym wieku. Ich pochodzenie, sięgające Egiptu, wydaje się natomiast oznaką tego, że właściciele osłów zajmowali się handlem.

Czytaj też: Odnaleźli prehistoryczny kurhan w nienaruszonym stanie. W środku znajdował się gigantyczny szkielet

Poza tym mówimy o złożeniu w ofierze cennych zwierząt, co wskazuje na wysoki stopień bogactwa ich posiadaczy, bądź ich silną pozycję społeczną. Ustaleniami w tej sprawie zajęła się Elizabeth Arnold z Grand Valley State University. Jak podkreśla główna autorka badań, pochodzenie osłów sięgające Egiptu stanowi istotną poszlakę w kontekście tożsamości autorów ofiary. 

Państwo egipskie był w tym okresie wyjątkowo potężnym graczem w regionie. Jeśli zaś chodzi o odkryte szczątki, to takowe zostały znalezione nie po raz pierwszy w dawnym Gat. Położone około 20 kilometrów od wybrzeża miasto zwróciło uwagę archeologów w 2010 roku, kiedy to naukowcy natknęli się tam na odciętą głowę osła. Głowę zwierzęcia umieszczono na jego brzuchu, a badacze chcieli wyjaśnić okoliczności, w jakich się to odbyło.

Szczątki czterech poświęconych w prehistorycznym rytuale osłów doprowadziły archeologów do wniosku, że posiadacze tych zwierząt mogli być bogatymi kupcami podróżujący na te tereny z Egiptu

Publikacja poświęcona ustaleniom na ten temat została zamieszczona na łamach PLOS One. Autorzy publikacji wykorzystali analizy izotopów w celu określenia, skąd pochodziło zwierzę. Doprowadziło to ich do wniosku, że jego geneza sięgała Doliny Nilu. Dalsze poszukiwania, kontynuowane po latach, doprowadziły do identyfikacji trzech kolejnych osłów – również złożonych w ofierze. 

W tym przypadku również wyszło na jaw, że chodzi o osobniki pochodzące z Egiptu, dlatego zagadka stała się jeszcze bardziej intrygująca. Innym łączącym je faktem było to, że ich przednie i tylne kończyny zostały związane, a wszystkie cztery czaszki ustawiono tak, by były skierowane na wschód. Najprawdopodobniej miało się to odnosić do orientacji wschodzącego słońca.

Czytaj też: Przerażające miejsce kultu dawniej spływało krwią. Ta świątynia ma 6000 lat

Ze względu na to, iż mówimy o samicach w sile wieku, to wydaje się to oznaką bogactwa ich posiadaczy. Takie zwierzęta były szczególnie cenne ze względu na możliwość wychowania młodych. Co ciekawe, poza osłami archeolodzy odnaleźli również szczątki owcy i kóz, choć w tym przypadku najwyraźniej nie chodziło o rytualne ofiary. Różnica dotyczyła też pochodzenia, ponieważ – z wyłączeniem jednej kozy – wszystkie zwierzęta wywodziły się z Gat. 

W związku z tym archeolodzy zasugerowali, jakoby koza przybyła wraz z karawaną kupców oraz osłami i była traktowana jako… posiłek. W takich właśnie okolicznościach doszło do jej śmierci. Nie objęto jej natomiast żadnym rytuałem, który miał miejsce w przypadku osłów. Obecność tych ostatnich stanowi cenną informację w kontekście poznawania rytuałów odbywających się na tych terenach w epoce brązu.