Przepis na starość według Chin. Gdy system opieki niedomaga, do akcji wkracza technologia

Wyobraźcie sobie taką scenę: 90-letni mężczyzna siedzi na kanapie w swoim mieszkaniu w Pekinie, intensywnie myśląc nad kolejnym ruchem w partii szachów. Po drugiej stronie szachownicy nie siedzi jednak wnuk ani sąsiad, lecz robot Sense, który nie tylko analizuje sytuację na planszy, ale potrafi też uciąć sobie miłą pogawędkę ze swoim właścicielem. To nie jest scena z filmu science-fiction, lecz codzienność w Chinach, gdzie galopujące starzenie się społeczeństwa wymusiło technologiczną rewolucję w opiece nad seniorami.
...

Przy 310 milionach osób powyżej 60. roku życia, tradycyjne modele opieki przestają wystarczać. Odpowiedzią są inteligentne maszyny, które stają się nie tylko opiekunami, ale i towarzyszami, wypełniając lukę tam, gdzie brakuje rąk do pracy lub czasu bliskich.

Inteligentny dom — strażnik, który nigdy nie zasypia

Dla wielu seniorów i ich rodzin największym wyzwaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa w czterech ścianach własnego domu. Tutaj do akcji wkraczają roboty domowe, takie jak Ai.care.live. Dzięki zaawansowanym modelom wizyjnym AI, maszyny te potrafią bezkontaktowo wykryć upadek seniora i natychmiast zainicjować wideorozmowę z rodziną lub wezwać pomoc. Ale ich rola sięga znacznie głębiej.

Czytaj też: Nadchodzi koniec domowych obowiązków? Humanoid od LG zrobi wszystko za nas

Roboty rozpoznają twarz seniora i pilnują harmonogramu przyjmowania leków. Jeśli dawka zostanie pominięta, rodzina natychmiast otrzymuje powiadomienie. Maszyny łączą się też z urządzeniami domowymi, monitorując np. czy kuchenka gazowa została wyłączona. Natomiast zintegrowane ciśnieniomierze i glukometry automatycznie przesyłają dane do chmury, pozwalając na stały monitoring bez wychodzenia z domu.

Wizja przyszłości idzie jeszcze dalej – roboty mają współpracować z lokalnymi stołówkami, by samodzielnie zamawiać i odbierać posiłki dla swoich podopiecznych.

Egzoszkielety to szansa na powrót do samodzielności

Dla osób z problemami z poruszaniem się, prawdziwym przełomem są egzoszkielety. Urządzenia takie jak te od Shenzhen Kenqing Technology ważą zaledwie 2,4 kg i wykorzystują algorytmy AI, by adaptować się do tempa chodu użytkownika. Dzięki nim osoby, które wcześniej nie mogły poruszać się bez laski, odzyskują niezależność i pewność siebie podczas spacerów. Co więcej, technologia ta staje się coraz bardziej przystępna cenowo – celem producentów jest obniżenie kosztów do poziomu ok. 1000 dolarów, a w przyszłości egzoszkielet ma przypominać parę specjalnych spodni.

Źródło: China Daily

W instytucjach opiekuńczych roboty przejmują najcięższe zadania fizyczne. Maszyny do transferu pacjentów chronią przed upadkami i odciążają pielęgniarki, a inteligentne roboty do toaletowania pomagają osobom całkowicie niesamodzielnym zachować godność poprzez pełną automatyzację czynności higienicznych. Nawet tradycyjna medycyna chińska zyskuje cyfrowe wsparcie – roboty X-SPA potrafią precyzyjnie wykonywać zabiegi moksowania (terapii ciepłem), trafiając bezbłędnie w punkty akupunkturowe.

Czytaj też: Mroczna strona chińskiej automatyzacji. Pekin poświęca własnych obywateli dla globalnej hegemonii

Czy technologia zastąpi bliskość?

Chiński model „inteligentnej starości” pokazuje, że technologia może skutecznie rozwiązać problemy kadrowe i poprawić bezpieczeństwo seniorów, zwłaszcza w regionach oddalonych od dużych ośrodków miejskich. Dzięki wsparciu rządu i innowacjom, roboty stają się tańsze i bardziej dostępne. Jednak eksperci słusznie zauważają, że nawet najmądrzejszy robot nie zastąpi autentycznej, międzyludzkiej więzi emocjonalnej. Maszyna może przypomnieć o leku, wygrać partię szachów czy pomóc wstać z łóżka, ale to obecność drugiego człowieka pozostaje fundamentem dobrostanu psychicznego. Przyszłość opieki to zatem mądra symbioza: roboty zdejmują z naszych barków ciężar techniczny i fizyczny, byśmy my – jako rodzina i opiekunowie – mieli więcej czasu na to, czego maszyna nigdy nie podrobi: prawdziwe ciepło i rozmowę.