Tekst ten został zapisany w języku greckim na pergaminie. Udało się go zlokalizować w 1819 roku, a dokonał tego Angelo Mai, który zajmował się badaniem starożytnych tekstów. Sam manuskrypt był przechowywany w bibliotece opactwa Bobbio w północnych Włoszech. Potrzeba było ponad dwustu lat, aby udało się zrozumieć, co chciał przekazać światu Ptolemeusz.
Czytaj też: Baje, czyli Las Vegas starożytnego świata. W zatopionym mieście odnaleziono nowe skarby
Dokonali tego przedstawiciele Uniwersytetu Sorbony w Paryżu i Uniwersytetu Nowojorskiego. To właśnie utworzony przez nich zespół rozszyfrował sporą część tekstu, o czym autorzy piszą na łamach Archive for History of Exact Sciences. Wystarczy powiedzieć, iż ostatecznie udało się odczytać ponad połowę fragmentów, jakie pozostawił po sobie grecki astronom.
Problem polegał na tym, że w przeszłości wszelkiego rodzaju materiały służące do zapisywania treści były niezwykle drogie. W efekcie często decydowano się na ich ponowne wykorzystanie. Po prostu nowe zapiski nanoszono na te starsze, co znacząco ogranicza dostęp do starożytnych i średniowiecznych tekstów. W tym przypadku świeża warstwa została naniesiona w VI lub VII wieku.
W efekcie do czasów współczesnych zachowało się dzieło Izydora z Sewilli zatytułowane Etymologiae, podczas gdy pod spodem ukrywały się zapiski Ptolemeusza. Dodatkowa trudność pojawiła się za sprawą faktu, iż papier został częściowo naruszony podczas jego analiz i niektóre strony zmieniły barwę na ciemnobrązową. Sprawcą całego zamieszania okazał się wspomniany Angelo Mai, którego działania po części przyniosły zadowalający efekt, lecz przyczyniły się również do powstania uszkodzeń.
Klaudiusz Ptolemeusz to greckiego pochodzenia naukowiec, zajmujący się między innymi matematyką i geografią
Kluczem do sukcesu w zakresie poznania treści ukrytej pod warstwą z VI-VII wieku okazało się obrazowanie wielospektralne. Technika ta polega na robieniu wielu zdjęć cyfrowych na różnych długościach fal światła, a następnie łączeniu tych obrazów poprzez dodawanie i odejmowanie sygnałów o różnych proporcjach. Metodą prób i błędów “usuwa” się wtedy niechciane zapiski, a odsłania te, które są szczególnie interesujące. Ostatecznie udało się odszyfrować ponad połowę treści autorstwa Ptolemeusza.
Czytaj też: Mitologiczna postać odnaleziona na mozaikach z II wieku. Co przedstawiają?
Jak się okazało, grecki naukowiec stworzył instrukcję, która wyjaśniała jak skonstruować meteoroskop, instrument używany do śledzenia odległości i badania gwiazd. Złożony z dziewięciu metalowych pierścieni, które obracają się wokół siebie, przyrząd ten mógł być przydatny w kontekście wykonywania obliczeń astronomicznych. Jeśli członkowie zespołu prawidłowo odczytali zapiski Ptolemeusza, to starożytny autor sugerował, by konstruowany przyrząd miał średnicę wynoszącą co najmniej 30 centymetrów.