Twój bank sprawdzi, czy jeszcze żyjesz. Banki dostaną dostęp do rejestru PESEL

Banki działające w Polsce uzyskają nowe uprawnienie – będą mogły sprawdzić, czy jeszcze żyjesz. Instytucje finansowe uzyskają bowiem dostęp do rejestru PESEL, gdzie będą mogły otrzymać taką informację.
bankomat

Źródło: Eric Mclean / Unsplash

Lada dzień w życie wejdą nowe regulacje, które wprowadzają przejrzyste zasady postępowania z klientami, którzy latami nie korzystają ze swoich kont. Bank będzie musiał sprawdzić status klienta w rejestrze PESEL, jeśli przez pięć lat nie dokonał on żadnej operacji finansowej na żadnym ze swoich kont. To sensowny mechanizm, choć warto obserwować, jak banki poradzą sobie z logistyką takich weryfikacji.

Bank z dostępem do rejestru PESEL

Banki uzyskają dostęp do rejestru PESEL (Powszechny Elektroniczny System Ewidencji Ludności) dzięki nowelizacji Prawa bankowego, która nakłada obowiązek sprawdzania statusu życia klientów przy długotrwałym braku aktywności na kontach. Dla posiadaczy wielu kont w jednym banku obowiązują szczególne reguły – pięcioletni okres nieaktywności liczy się od ostatniej operacji na dowolnym koncie klienta. Aktywność na jednym rachunku automatycznie zeruje licznik dla wszystkich kont danej osoby w banku.

Czytaj też: Wyższe bezpieczeństwo i mniej formalności. Nowy sposób potwierdzania tożsamości w banku

Ma to na celu umożliwienie szybszego zamykania tzw. rachunków uśpionych oraz ułatwienie spadkobiercom dostępu do środków po zmarłych klientach. Jednocześnie nowe przepisy ograniczają ryzyko wypłat na rzecz osób nieuprawnionych.

Przepisy regulują także sytuacje wygaśnięcia umowy rachunku zawartej na czas określony bez dyspozycji klienta. Bank musi wystąpić o dane z rejestru PESEL trzy miesiące po terminie rozwiązaniu umowy, jeśli klient sam nie zadba o dopełnienie formalności.

Banki muszą szybko przygotować procedury automatycznego sprawdzania statusu klienta w rejestrze PESEL w opisanych wyżej przypadkach. Dostęp instytucji finansowych do rejestru PESEL podlega oczywiście ścisłym regułom. Banki mogą uzyskać dane tylko po wykazaniu uzasadnionego interesu prawnego lub faktycznego, głównie dla potwierdzenia zgonu i zabezpieczenia środków. W przeciwieństwie do obywateli, którzy przeglądają swoje dane bezpłatnie, banki muszą płacić za każdą weryfikację. To rozsądne zabezpieczenie, choć rodzi pytanie o koszty całego procesu i ewentualne przenoszenie ich na klientów.

Warto dodać, że obywatele zachowują prawo do darmowego wglądu w swoje dane w rejestrze PESEL oraz możliwość sprawdzenia, komu zostały udostępnione (z wyjątkiem służb specjalnych).

Czytaj też: Santander Bank udostępnił aplikację bankową dla dzieci

Całość rozwiązania ma ułatwić zarządzanie środkami nieaktywnych klientów i chronić interesy spadkobierców. Pomysł jest zasadniczo słuszny, ale skuteczność ocenimy dopiero po wdrożeniu. Warto przyglądać się, jak banki zbalansują nowe obowiązki z kosztami i efektywnością obsługi.

Projekt ten jest częścią szerokiego pakietu deregulacyjnego przygotowanego przez Ministerstwo Finansów, mającego na celu m.in. uproszczenie procedur sprawozdawczych i poprawę efektywności działania banków. Ta zmiana odpowiada praktycznym potrzebom rynku finansowego, gdzie wiele rachunków pozostaje długotrwale nieaktywnych, a spadkobiercy często mają trudności z szybkim odzyskaniem środków po zmarłych. Obowiązek weryfikacji pozwoli lepiej zarządzać takimi rachunkami i ograniczyć ryzyko nadużyć finansowych.

Za ustawą głosowało 260 posłów, 175 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Przepisy wejdą w życie 14 dni po ogłoszeniu ich w dzienniku ustaw.