Kierowcy odetchną z ulgą. Rejestrator samochodowy nie będzie groził grzywną, aresztem i konfiskatą

Kierowcy znaleźli się w potrzasku. Dla bezpieczeństwa coraz więcej pojazdów ma własny rejestrator samochodowy. Te urządzenia narażały jednak na ryzyko kary lub nawet odebrania urządzenia przez uprawnione służby. Wystarczyło przypadkiem nagrać obiekt chroniony.
rejestrator samochodowy

Źródło: Xingye Jiang na Unsplash

Przepisy zostały mocno skrytykowane i w końcu doszło do interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich. Po niej rząd zgodził się złagodzić kontrowersyjne przepisy zakazujące fotografowania obiektów strategicznych. Nowelizacja uchwalona przez Sejm wyłącza rejestratory samochodowe spod restrykcyjnego zakazu i znacząco ogranicza listę chronionych obiektów.

Rejestrator samochodowy i przypadkowe nagrania

Obowiązująca do tej pory ustawa o obronie Ojczyzny narzucała szeroki zakaz fotografowania i filmowania obiektów strategicznych bez specjalnego zezwolenia. To całkowicie zrozumiałe, ale pojawił się problem. Zakaz obejmował jednak nie tylko kluczowe instalacje wojskowe, znajdujące się często poza terenem zabudowanym i z dala od dróg publicznych, ale praktycznie każdy obiekt związany z resortem obrony narodowej, nawet te nieistotne dla bezpieczeństwa państwa. Wykluczone są między innymi tunele, porty i przeprawy wodne, obiekty NBP, należące do samorządów terytorialnych, elektrownie, zapory wodne, infrastruktura telekomunikacyjna i tym podobne, będące nawet częścią krajobrazu miejskiego.

Czytaj też: Zdejmij nogę z gazu. Rząd szykuje dodatkowe kary dla złapanych przez fotoradary

Kary za złamanie zakazu były iście drakońskie: grzywna do 5 tysięcy złotych, konfiskata sprzętu – kamery, telefonu czy aparatu – a nawet areszt osoby przyłapanej na nagrywaniu. Odpowiedzialność ciążyła nawet na kierowcach, którzy przypadkiem uchwycili taki obiekt podczas jazdy po drodze, przy której był ulokowany. Mogli o tym nawet nie wiedzieć. Ten przepis okazał się pułapką, w którą wpadły miliony Polaków.

W obliczu restrykcji Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek wystąpił 5 czerwca 2025 r. z oficjalną interwencją do wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza. RPO jednoznacznie wskazał, że przepisy łamią konstytucyjne wolności. Możliwości wprowadzenia takiego zakazu nie została zakwestionowana, RPO wskazał na istotne wady obecnego kształtu regulacji prawnej w tym zakresie, naruszającej prawa jednostki. W swojej interwencji Wiącek podkreślił kluczowe problemy:

  • zbyt szeroki zakres chronionych obiektów, włącznie z nieistotnymi dla bezpieczeństwa,
  • rozporządzenie MON niezgodne z upoważnieniem ustawowym,
  • nadmierne żądanie danych osobowych w zezwoleniach,
  • nieproporcjonalność kar, zwłaszcza konfiskata sprzętu za nieumyślne wykroczenia.

Szczególnie paląca okazała się kwestia rejestratorów samochodowych w autach przejeżdżających obok obiektów chronionych. Przepisy nie dawały żadnej ochrony kierowcom, których kamery przypadkiem rejestrowały obiekty wojskowe podczas normalnej jazdy. Nawet jeśli kierowca zdążył się zorientować, co się stało, było już za późno – szerokokątna kamera zdążyła zapisać obraz.

Idzie zmiana przepisów

25 czerwca 2025 roku Sejm przyjął nowelizację ustawy, która wprowadzi kluczowe korekty. Przepisy nie są jeszcze idealne, ale rejestrator samochodowy będzie mniej ryzykowny dla kierowcy.

Nowe prawo znacząco zawęzi listę obiektów objętych zakazem fotografowania i filmowania. Od wejścia nowych przepisów w życie ochrona ma dotyczyć wyłącznie miejsc zajmowanych przez jednostki wojskowe lub służby specjalne – i to tylko jeśli są odpowiednio oznaczone. Pozostałe obiekty należące do MON nie będą podlegały zakazowi. Potwierdził to Paweł Bejda, Sekretarz stanu w MON.

Czytaj też: Nie wjeżdżaj samochodem do lasu ani na plażę. Grożą mandaty do 5 tysięcy złotych

Kierowców uspokoi informacja, że ich rejestrator samochodowy nie będzie już narzędziem ryzykownym. Nowe przepisy wyraźnie stanowią, że rejestrowanie obrazu podczas jazdy pojazdem nie podlega zakazowi. W praktyce oznacza to, że nie zostanie nałożona kara, nawet jeśli kamera przypadkiem uchwyci obiekt wojskowy.

Z katalogu sankcji znika też kara aresztu. Pozostaje grzywna do 5000 złotych. Choć możliwość konfiskaty sprzętu nadal istnieje, to rejestrator samochodowy nie będzie jej podlegał. To ważne, choć wciąż może dziwić utrzymanie tej sankcji za nieumyślne naruszenia.

Trzeba zwrócić uwagę na to, że zmiany jeszcze nie obowiązują. Nowelizacja ustawy została przekazana Prezydentowi i Marszałkowi Senatu 27 czerwca 2025 roku, a proces legislacyjny jeszcze trwa. W czasie wakacyjnych podróży po kraju lepiej więc uważać, gdzie robisz zdjęcia i co może uchwycić rejestrator samochodowy. Nieumyślne złamanie przepisów wciąż może skutkować wysoką grzywną, konfiskatą sprzętu bądź aresztem. Spodziewamy się, że nowe prawo wejdzie w życie dopiero po wakacjach, chyba że procedury zostaną opóźnione z powodu kolejnych poprawek do projektu.