Jeśli myślisz o szybkim dojeździe do plaży albo do lasu, lepiej dwa razy się zastanów. Polskie przepisy wyraźnie zakazują wjazdu samochodem do lasu i na nadmorskie plaże. Służby porządkowe mogą ukarać kierowcę pojazdu mandatem o wysokości nawet tysiąca złotych, możliwe jest także postępowanie sądowe.
Samochodem do lasu nie wolno
Warto przypomnieć, że zgodnie z ustawą o lasach ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie jest dozwolony wyłącznie po drogach publicznych oraz drogach leśnych, które zostały wyraźnie oznakowane. Brak znaku zakazu wjazdu lub szlabanu wcale nie oznacza, że wjazd na daną drogę jest legalny.
Czytaj też: Dłuższe urlopy wypoczynkowe? Rewolucji w Kodeksie pracy nie będzie – przynajmniej na razie
W sezonie letnim, gdy Polaków kusi wjazd samochodem do lasu, a pogoda sprzyja pożarom, odpowiednie służby prowadzą wzmożone kontrole. Łatwo spotkać patrol, szczególnie w popularnych miejscach. Dodatkowo niektóre nadleśnictwa mogą wprowadzać ponadplanowe obostrzenia, szczególnie w czasie podwyższonego zagrożenia pożarem. Lepiej więc unikać wjeżdżania samochodem do lasu, niż potem żałować.
W przypadku naruszenia przepisów ustawy o lasach kierowca może zostać ukarany mandatem. Wysokość kar waha się od 20 do 500 złotych, zależnie od powagi wykroczenia. Szczególnym przypadkiem jest wjazd na teren chroniony, a więc do parku narodowego lub rezerwatu. Tu kara może sięgnąć tysiąca złotych. Jeśli kierowca odmówi przyjęcia mandatu od razu, sprawa może trafić do sądu, a kara sięgnąć nawet 5 tysięcy złotych.
Ustawa o obszarach morskich oraz uzupełniające ją rozporządzenia lokalne całkowicie zabraniają wjazdu na plaże pojazdom mechanicznym. Nie można więc dojechać do samej plaży samochodem, quadem, motocyklem i podobnymi. Ten przywilej mają wyłącznie służby ratownicze i porządkowe. Zakaz dotyczy zarówno plaż miejskich, popularnych kurortów, jak i plaż zupełnie dzikich.
Mandat za wjazd na plażę pojazdem mechanicznym to standardowo 500 złotych. Jeśli jednak przy okazji zostanie zniszczona infrastruktura lub roślinność nadmorska, która zapobiega cofaniu się linii brzegowej, kara może sięgnąć nawet 5 tysięcy złotych. Tu również warto zaznaczyć, że służby porządkowe intensyfikują patrole, zwłaszcza w popularnych miejscowościach nadmorskich.
Lepiej zrobić sobie spacer albo sięgnąć po rower. Samochodem do lasu i na plażę wjeżdżać nie wolno.
Zakaz palenia na plaży, w parku i w lesie
Turyści muszą uważać na jeszcze jedną zmianę. Od 1 lipca 2025 roku w Polsce obowiązuje całkowity zakaz palenia papierosów i innych wyrobów tytoniowych, w tym tych nowoczesnych, w przestrzeni publicznej. Zakaz obejmie między innymi ulice, okolice szkół, obszary wokół placówek oświatowych i ochrony zdrowia, a z dworców znikną strefy dla palaczy. Mandat o wysokości do 500 złotych można złapać także za palenie na leśnej polanie, w parku i na plaży.
Zakaz palenia znacznie poprawi komfort korzystania z terenów rekreacyjnych, w szczególności osobom niepalącym, dzieciom oraz przewlekle chorym. Takie zakazy będą wymagały jednak dostosowania się sporej części społeczeństwa, co nie stanie się z dnia na dzień. Jednak trzeba pamiętać, że służby porządkowe mogą nakładać mandaty za naruszenie zakazu już teraz.
Czytaj też: Ministerstwo Zdrowia ostrzega. Groźna bakteria może rozwinąć się w lodach
Karę można dostać także za zaśmiecanie przestrzeni publicznej, lasu i plaży oraz za rozpalanie ognisk i grillowanie poza wyznaczonymi miejscami. Należy też pamiętać, że na plażach również nie wolno rozpalać ognisk ani grilli z wyjątkiem stref do tego przeznaczonych. Mandaty za palenie wyrobów tytoniowych, śmiecenie i inne wykroczenia będą bodźcem do skuteczniejszego egzekwowania prawa ochrony środowiska. To też promocja odpowiedzialnego zachowania na terenach rekreacyjnych i przyrodniczych.
Przed wyjazdem na wakacje warto sprawdzić regulaminy obowiązujące w gminie, w której zamierzasz wypoczywać. Nie lekceważ też tablic informacyjnych na miejscu. Zapoznanie się z ich treścią może uratować Twój wakacyjny budżet.