Rosja pokazała swój “nowy” czołg. Pancerny tytan czy rosyjska wydmuszka?

W samym sercu Kazania, wśród wojskowych defilad i lśniącego opancerzenia, pojawił się znajomy kształt. Dla niewprawnego oka to tylko kolejny czołg T-72, a więc relikt zimnowojennej myśli technicznej. Jednak ci, którzy znają się na rzeczy, dostrzegli w nim coś znacznie więcej. Czołg miał bowiem subtelne zmiany w konstrukcji, które zdradzały obecność nowoczesnych ulepszeń ukrytych pod pancerzem.
Rosja pokazała swój “nowy” czołg. Pancerny tytan czy rosyjska wydmuszka?

Stary czołg z nowoczesną supertarczą

Na wojskowym pokazie publiczność obserwowała, jak maszyna manewruje z precyzją, a jej wieża przeczesuje horyzont. Prawdziwa sensacja nie tkwiła jednak w ruchach pojazdu, lecz w jego nowym systemie obronnym. Rosja zaprezentowała bowiem wtedy swój najnowszy, zmodernizowany model T-72B3M, który to został wyposażony w system aktywnej ochrony Arena-M. Spodziewaliśmy się tego, bo Rosja postanowiła wyposażyć nie tylko czołgi T-90, ale też T-72B3M w systemy ochrony aktywnej, o czym poinformował koncern Urałwagonzawod 25 października 2024 roku. 

Czytaj też: Najpotężniejszy laser wzmocni nuklearną potęgę USA

W toku rozwoju czołgów na przestrzeni ostatnich dekad rozwijała się również broń przeciwpancerna. Wyścig ten z początku obejmował coraz to grubszy i wytrzymalszy pancerz, którego kontrowały głowice o rosnących możliwościach penetracyjnych. W pewnym momencie jednak czołgi stały się praktycznie niezniszczalne, a to za sprawą modułów pancerza reaktywnego (ERA), które to neutralizują pocisk w chwili uderzenia. Jednak i na to ludzkość znalazła rozwiązanie, projektując głowice tandemowe, radzące sobie z takim dwuwarstwowym pancerzem.

Izraelski aktywny system ochrony Trophy w akcji

Dziś najbardziej zaawansowane środki zwalczania pancernych celów przyjmują nawet formę broni ręcznej, która jednym celnym trafieniem jest w stanie zniszczyć najbardziej zaawansowany czołg. Przynajmniej teoretycznie. Liczba czołgów z aktywnym systemem ochrony ciągle bowiem rośnie, a tak się składa, że jest to rozwiązanie całkowicie przeciwdziałające zagrożeniom w postaci m.in. pocisków w sposób “wyprzedzający”. Wrogi pocisk nie jest bowiem nawet w stanie dotrzeć do pancerza czołgu, bo tuż przed kontaktem jest neutralizowany przez pokładowy efektor, którego wystrzeliwuje system ochronny w chwili wykrycia zagrożenia.

Czy Arena-M zamienia rosyjskie czołgi w mobilne fortece?

Arena-M to zaawansowany system aktywnej ochrony (APS), który został zaprojektowany przez Biuro Konstrukcyjne z Kołomny. Jego zadaniem jest wykrywanie, śledzenie i neutralizowanie nadlatujących zagrożeń, takich jak przeciwpancerne pociski kierowane (ATGM) i granatniki RPG, zanim uderzą w czołg. Dzięki radarowi dopplerowskiemu system identyfikuje pociski i uruchamia środki przeciwdziałania w locie, chroniąc zarówno pojazd, jak i załogę. W porównaniu do wcześniejszych generacji APS, najnowszy rosyjski Arena-M ma oferować znacznie szybszy czas reakcji i możliwość neutralizacji ataków z wielu kierunków, a w tym także z góry, co dotychczas było słabym punktem starszych modeli. Ta zmiana odpowiada na nowe zagrożenia, szczególnie w walkach miejskich, gdzie ataki mogą nadchodzić z przeróżnych kierunków.

Czytaj też: Od science fiction do rzeczywistości. Indie dokonały przełomu w nowoczesnej broni

Rosja czołg T-72B3M z APS Arena-M

Wprowadzenie systemu Arena-M do czołgów T-72B3M potwierdza determinację Rosji do modernizacji swoich wojsk pancernych w sposób, który sugeruje wręcz zachwyt zimnowojennymi konstrukcjami. Producent, UralWagonZawod, potwierdził plany seryjnego wyposażania nowych jednostek w ten zaawansowany system ochronny, zwiększający ich skuteczność w realiach współczesnego pola walki. Modernizacja ta przypada akurat na okres intensywnego rozwoju broni przeciwpancernej, a w tym ręcznych wyrzutni i dronów kamikaze, które stawiają tradycyjne pancerne pojazdy bojowe w coraz trudniejszej pozycji. Dzięki takim rozwiązaniom jak Arena-M, Rosja próbuje utrzymać zdolności bojowe swoich czołgów na konkurencyjnym poziomie.

Czytaj też: Przybrzeżny kolos obroni Rosjan. Nowe A-222M Bereg rozstawione

Nadal nie ma jednak pewności, jak dobrze Arena-M poradzi sobie z nowoczesnymi pociskami typu top-attack, takimi jak amerykański Javelin, który uderza w czołg od góry. Pełna ocena skuteczności systemu będzie możliwa dopiero po dalszych testach i analizie danych z pola walki, a tych akurat nadal nam brakuje. Sama prezentacja czołgu T-72B3M z systemem Arena-M to dowód na to, że Rosja dostosowuje swoje siły pancerne do nowych realiów wojennych. Inwestując w nowoczesne systemy ochrony, stara się wydłużyć cykl życia swoich pojazdów bojowych i poprawić ich przeżywalność na polu bitwy.