Od 2022 r. należąca do Boeinga firma Aurora Flight Sciences rozwija Liberty Lifter. Jest on odpowiedzią na zamówienie DARPA na niedrogi wodnosamolot o pojemności ładunkowej porównywalnej z C-18 Globemasterem III, a jednocześnie mogącym przewozić 100 ton ładunku. Maszyna ma wypełnić niszę samolotów transportowych zdolnych do startowania i lądowania z morza dla amerykańskiej armii.
Czytaj też: Chiński samolot transportowy, którego boją się Amerykanie. Poznajcie “pyzatą dziewczynę”
Samolot znajduje się w fazie 1B cyklu rozwojowego, którego głównym celem są testy pod kątem redukcji ryzyka. ReconCraft, stocznia z siedzibą w Oregonie, jest także członkiem zespołu Aurora Flight Sciences i zapewnia wiedzę specjalistyczną w zakresie metod produkcji morskiej. Firma zbuduje pełnowymiarowe elementy do testów strukturalnych, w tym część kadłuba, które trzeba wcześniej przetestować, ponieważ inżynierowie pracują z nowatorskimi materiałami i unikalnymi wymaganiami.
Samolot transportowy nowej generacji – amerykańska armia już na niego czeka
W najnowszej aktualizacji na temat rozwoju Liberty Lifter, Aurora Flight Sciences wdrożyła kluczowe innowacje inżynieryjne w celu zwiększenia wydajności i wydajności konstrukcyjnej samolotu.
Czytaj też: Tyle latania, że nie ma kiedy zatankować. Walka USA z latającymi wieczność samolotami trwa
Szczególnym wyzwaniem jest radzenie sobie na wzburzonym morzu, ponieważ Liberty Lifter leci wykorzystując efekt skrzydła w ziemi, podczas którego samolot leci nisko i zyskuje dodatkową siłę nośną, wykorzystując powietrze uwięzione między skrzydłami a powierzchnią morza. Jest to świetne rozwiązanie w spokojnych warunkach, ale gdy robi się niebezpiecznie, nie sprawdza się.
Najnowsze zmiany w napędzanym śmigłem Liberty Lifter obejmują wymianę ogona T na ogon typu Pi. Zasadniczo oznacza to, że stabilizatory są podtrzymywane przez ster w kształcie widelca. Według firmy pozwala to na umieszczenie tylnych drzwi ładunkowych, zwiększając jednocześnie efektywność konstrukcyjną płatowca. Kolejną innowacją jest przeniesienie pływaków z bocznych części kadłuba na końcówki skrzydeł, aby uzyskać lepszą wydajność przy jednoczesnym obniżeniu kosztów.
Faza 1B powinna zakończyć się znacznie wcześniej niż w pierwotnie planowanym styczniu 2025 r. Wtedy też zostanie dokonany zostanie przegląd wstępnego projektu Liberty Lifter. Jeśli program będzie nadal odnosił sukcesy, oczekuje się, że samolot przejdzie testy w locie w 2028 r., co potencjalnie zapoczątkuje nową erę w transporcie morskim ciężkich ładunków i możliwościach lotniczych.