Średniowieczny loch i rzymskie skarby. Archeolodzy odkryli 2000 lat historii na placu budowy

Wygląda na to, że pod pozornie zwyczajnym placem targowym w Leicester kryje się coś znacznie bardziej fascynującego niż stragany z warzywami. Gdy archeolodzy zabrali się za badania przed planowaną przebudową rynku, natrafili na ślady przeszłości, które zmieniają nasze wyobrażenie o tym miejscu. Okazuje się, iż pod współczesną nawierzchnią skrywa się prawdziwy wehikuł czasu. Warstwy historii układają się tu jak strony w starej księdze, a każda odkryta pozostałość opowiada fragment zapomnianej opowieści o mieście i jego mieszkańcach.
...

Więzienie, które przetrwało w pamięci

Najbardziej poruszającym odkryciem okazał się średniowieczny loch, który w XVI-wiecznych dokumentach określano jako najohydniejsze więzienie w całym mieście. Ten ponury obiekt stanowił część Gainsborough Chamber, czyli budynku, który przez ponad dwa stulecia pełnił kluczową rolę w życiu Leicester, zanim zniknął z krajobrazu w 1748 roku. Co ciekawe, obiekt ten służył nie tylko jako więzienie. Był także miejscem rozpraw sądowych, obrad władz miejskich, a nawet organizowano w nim uczty i uroczystości. Trudno dziś wyobrazić sobie tę dwoistą naturę miejsca, które jednocześnie było sceną zarówno radosnych, jak i tragicznych wydarzeń. Archeolodzy zidentyfikowali nawet ślady po dawnych straganach w postaci dołków po słupach. Te niepozorne ślady pozwalają odtworzyć układ średniowiecznego targowiska i zrozumieć, jak funkcjonowało przez wieki.

Czytaj też: Pradawne sanktuarium było ukryte w meksykańskich górach. Naukowcy ujawnili jego rolę

Okres rzymski przyniósł równie intrygujące znaleziska. Badacze odkryli dwa dobrze zachowane budynki: starszą konstrukcję drewnianą i późniejszą kamienną, wzniesioną dokładnie na miejscu poprzedniej. Ta sekwencja budowlana pokazuje ewolucję architektury na przestrzeni lat. Wśród artefaktów z późniejszej fazy rzymskiej znalazły się tesery, czyli małe kamienne kostki używane do tworzenia mozaik, ceramika, monety i elementy biżuterii. Te przedmioty codziennego użytku pomagają zrekonstruować obraz życia w rzymskim Leicester. Najbardziej osobistym i poruszającym znaleziskiem okazał się grób rzymskiego niemowlęcia pochowanego pod podłogą drewnianego budynku około 1900 lat temu. W pobliżu odkryto także rzadkie piece ceramiczne, które rzucają nowe światło na lokalny przemysł i życie domowe tamtego okresu.

Tajemnicza przerwa w historii i przyszłość dokonanych odkryć

Miedzy okresem rzymskim a średniowiecznym archeolodzy natrafili na grube warstwy gleby z ery anglosaskiej – słabo udokumentowanego rozdziału w dziejach Leicester. Autorzy najnowszych doniesień w tej sprawie mają nadzieję, że analiza tych warstw pomoże wyjaśnić, czy i jak ludzie kontynuowali życie wśród ruin opuszczonego rzymskiego miasta. To właśnie te luki w wiedzy są często najbardziej fascynujące dla badaczy. Choć może się wydawać, że wiemy już dużo o historii Leicester, wciąż pozostają białe plamy wymagające dalszych badań.

Czytaj też: Byli przedstawicielami starożytnej cywilizacji. Po 2500 lat możemy zobaczyć ich twarze

Burmistrz Leicester Peter Soulsby podkreśla znaczenie prowadzonych badań przed ostatecznym zagospodarowaniem placu. Samo miasto planuje natomiast zorganizować publiczną ekspozycję części znalezisk, co pozwoli mieszkańcom lepiej poznać historię swojego miasta. Co ciekawe, choć Leicester należy do najlepiej zbadanych archeologicznie miast w kraju, ten konkretny obszar pozostawał stosunkowo nietknięty do czasu rozpoczęcia prac przy nowym placu targowym. W ogólnym rozrachunku odkrycia na Market Place dowodzą, że pod powierzchnią współczesnych miast często kryją się warstwy historii sięgające tysięcy lat wstecz. Leicester okazuje się miejscem o nieprzerwanej ciągłości osadniczej. Ta trwała tam od czasów rzymskich rzemieślników przez anglosaskich osadników, aż po średniowiecznych kupców.