Chińczycy zbudują system obrony swojej stacji kosmicznej Tiangong. Chcą się bronić przed Starlinkami

W miarę jak przestrzeń kosmiczna staje się coraz bardziej zatłoczona, państwa inwestujące miliardy w infrastrukturę orbitalną ‚coraz wyraźniej dostrzegają potrzebę ochrony swoich aktywów. Kwestią czasu było stworzenie przez ten czy inny kraj posiadający własne satelity, obserwatoria czy stacje kosmiczne jakiegoś zaawansowanego systemu obrony dla tych urządzeń. Najnowsze informacje wskazują na to, że Chiny planują stworzyć właśnie taki system dla swojej stacji kosmicznej Tiangong.
Chińczycy zbudują system obrony swojej stacji kosmicznej Tiangong. Chcą się bronić przed Starlinkami

Nowy system został zaprojektowany z myślą o wykrywaniu, przechwytywaniu i przekierowywaniu potencjalnie niebezpiecznych obiektów – w tym satelitów – które zbliżają się do stacji na niebezpiecznie małą odległość. W skład system mają wchodzić autonomiczne aparaty robotyczne zdolne do wykonywania manewrów w pobliżu podejrzanych obiektów na orbicie, do przyczepiania się do nich, a następnie uruchamiania własnych silników w celu zmiany orbity takiego obiektu. Rozwiązanie to odzwierciedla rosnące znaczenie ochrony infrastruktury kosmicznej w dobie geopolitycznych napięć i rosnącej konkurencji na orbicie.

System został zaprezentowany przez Suna Zhibina z Narodowego Centrum Nauk o Kosmosie w Pekinie podczas wystąpienia na Uniwersytecie Nauki i Technologii w Nankinie. Zhibin podkreślił w swojej prezentacji, że ów system rozwijany jest przede wszystkim z myślą o ochronie stacji kosmicznej Tiangong, która w najbliższych latach będzie intensywnie rozbudowywana.

Czytaj także: Zaskoczenie! Na pokładzie chińskiej stacji kosmicznej Tiangong odkryto nieznany wcześniej mikroorganizm

Sun zaznaczył, że nawet rutynowo wyglądające przeloty innych statków kosmicznych mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla Tiangong. W takich przypadkach chińskie władze zamierzają analizować zamiary obiektu, a następnie podejmować decyzję o ewentualnej zmianie orbity, ominięciu intruza lub użyciu opisywanego tutaj robota przechwytującego. System ma działać w pełni autonomicznie, jednak decyzje o jego użyciu będą podejmowane na podstawie oceny zagrożenia.

Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, że Chiny wcale nie wymyśliły takiej koncepcji. Amerykańska agencja DARPA także prowadzi podobne prace nad robotycznymi systemami zdolnymi do badania przelatujących satelitów. W odróżnieniu od nich, chiński projekt ma wyraźnie defensywny i strategiczny charakter.

Obawy dotyczące kolizji na orbicie są uzasadnione. W 2021 roku Chiny złożyły oficjalną skargę do Organizacji Narodów Zjednoczonych, informując, że stacja Tiangong musiała dwukrotnie wykonać manewry awaryjne, aby uniknąć zderzenia z satelitami Starlink firmy SpaceX. Oba urządzenia zbliżyły się niebezpiecznie do wysokości operacyjnej chińskiej stacji, wynoszącej około 380 kilometrów, w czasie gdy na jej pokładzie znajdowali się astronauci. Pekin uznał te zdarzenia za poważne naruszenie bezpieczeństwa.

Czytaj także: Szok! Chiny rozbudują swoją stację kosmiczną. Tiangong urośnie

Rozwój chińskiego systemu obrony orbitalnej wpisuje się w szerszą rywalizację o dominację w przestrzeni kosmicznej. Tiangong, jako w pełni chińska stacja kosmiczna, staje się alternatywą dla starzejącej się Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), która zapewne zakończy swoją pracę na orbicie w okolicach 2030 roku. Wtedy to – o ile nie pojawią się do tego czasu komercyjne stacje kosmiczne – Tiangong stanie się jedyną stacją kosmiczną na orbicie okołoziemskiej.

Choć działania Chin mogą być postrzegane jako krok w kierunku militaryzacji przestrzeni kosmicznej, warto jednak zwrócić uwagę na to, że w najbliższych latach i dekadach na orbicie będą pojawiały się dziesiątki jeżeli nie setki tysięcy nowych satelitów. Takich bliskich przelotów w pobliżu stacji Tiangong będzie coraz więcej. Nie powinno zatem dziwić, że Chińczycy już teraz zaczynają budowę systemu obrony. Za kilka lat mogłoby być już za późno.