Ten starożytny posąg przez lata stanowił zagadkę. Wreszcie zrozumieliśmy jego historię

Posąg wywodzący się z czasów starożytnego Egiptu przedstawiał dwie osoby: postać faraona trzymaną na kolanach przez tajemniczego mężczyznę. Naukowcy próbowali wyjaśnić, jaka była geneza tego dzieła.
Ten starożytny posąg przez lata stanowił zagadkę. Wreszcie zrozumieliśmy jego historię

Wykonana w wapieniu statua nie jest naturalnej wielkości, a sam faraon nosi koronę z wężem na szczycie. Skąd jednak się wzięło całe zamieszanie? Powód był prosty. W czasach starożytnego Egiptu nie tworzono rzeźb ukazujących władców przebywających w towarzystwie “zwykłych” osób. W tym przypadku było natomiast inaczej.

Czytaj też: Rzymskie obozy znalezione dzięki Google Earth. To skarbnice wiedzy na temat słabo poznanych wydarzeń

Znajdujące się w zbiorach National Museums Scotland dzieło najprawdopodobniej znaleziono na terenie Deir el-Medina, miejsca zlokalizowanego w pobliżu Doliny Królów. Przełomu w poszukiwaniach dokonał w latach 50. XIX wieku zespół szkockiego archeologa Alexandra Henry’ego Rhinda. 

Wyjaśnieniem całej zagadki wydaje się to, że choć zazwyczaj na przedstawianie faraonów wraz z osobami niebędącymi u władzy patrzono mało przychylnym okiem, to najprawdopodobniej w tym konkretnym miejscu i czasie obyczaje były nieco bardziej liberalne. Dodatkowym czynnikiem “łagodzącym” mogło być to, iż nieznany człowiek trzyma nie samego faraona, lecz jego rzeźbę.

Jeśli potwierdzą się obecne przypuszczenia, to władcą ukazanym na powyższym dziele był Ramzes II. Był on trzecim faraonem XIX dynastii, który rządził od 1279 do 1213 roku p.n.e. Sprawował więc władzę przez 66 lat, którą zakończył wraz ze swoją śmiercią w wieku 91 lat. Jeśli zaś chodzi o tajemniczą postać, to mógł to być Ramose, starszy skryba i przywódca lokalnej społeczności.

Posąg może ukazywać Ramzesa II oraz Ramose, choć zdaniem niektórych naukowców ukazanym na nim faraonem jest Amenhotep I

Naukowcy typują właśnie Ramose ze względu na pewien istotny szczegół: kwiatowy wieniec, w który jest przyodziany ten niezidentyfikowany człowiek. Takie artefakty raczej rzadko kojarzono z mężczyznami wywodzącymi się ze starożytnego Egiptu, lecz w tym przypadku poważną wskazówkę stanowi fakt, iż w Deir el-Medina zlokalizowano posąg ukazujący Ramose noszącego wieniec. 

Czytaj też: Szukali niedźwiedzi, znaleźli pamiątki po naszych przodkach. Tak zakończyła się eksploracja alaskańskich jaskiń

Zupełnie odmiennego zdania jest Betsy Bryan z John Hopkins University, która twierdzi, iż chodzi o Amenhotepa I. Ten rządził w okresie od 1525 do 1504 roku p.n.e., co z kolei wpływa także na ustalanie tożsamości drugiej z osób ukazanych na rzeźbie. Wśród argumentów przemawiających za takim scenariuszem wymienia się choćby to, iż właśnie Amenhotep był uznawany za patrona Deir el-Medina. Niestety, badania poświęcone obiektom sprzed tysięcy lat często tak właśnie wyglądają: naukowcy muszą opierać się na poszlakach, by stawiać pewne hipotezy. W efekcie zdarza się, że ich przypuszczenia są bardzo odmienne.