
Reaktywacja po 90 latach ciszy
Podczas wydarzenia, które przyciągnęło 22 500 osób w dniach 6-7 września, publiczność była świadkiem niezwykłego spektaklu. Kolosalny, 22,5-litrowy silnik lotniczy Matabele V12 po raz pierwszy od 1930 roku znów zaczął pracować. To właśnie ten agregat napędzał słynny The Slug, który w 1927 roku jako pierwszy przekroczył barierę 200 mil na godzinę (327 km/h) na plaży w Daytona. Ian Stanfield, starszy inżynier National Motor Museum, trafnie porównuje wagę tego osiągnięcia:
To jest równoznaczne z lądowaniem na Księżycu. Było to na szczycie technologii. Żaden inny samochód nie jechał tak szybko na całej planecie
Czytaj też: Rower droższy niż samochód powstaje w USA. Dwuletnie badania przyniosły przełom w produkcji ram rowerowych
Renowacja wymagała zastosowania nowoczesnych technik, w tym laserowego czyszczenia nagromadzonego przez lata oleju. Trzeba przyznać, że pomysł uruchomienia tak starej konstrukcji budził pewne wątpliwości. Czy to bezpieczne i warte ryzyka uszkodzenia historycznego egzemplarza? Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem. National Motor Museum planuje niezwykły powrót na miejsce historycznego wyczynu. W 2027 roku, dokładnie w setną rocznicę ustanowienia rekordu, Sunbeam ma ponownie pojawić się na słynnej plaży. Tym razem jednak prędkość będzie znacznie bardziej stonowana. Samochód powstał niegdyś w fabryce Sunbeama i był szczytowym osiągnięciem technologicznym swoich czasów. Dr Jon Murden, Dyrektor Generalny muzeum, podkreśla znaczenie projektu:
Ten niezwykły moment celebruje dziedzictwo Sunbeam 1000hp i daje ekscytację, gdy zbliżamy się do zakończenia renowacji. Każdy wkład liczy się, aby pomóc nam celebrować ten symbol wielkiego brytyjskiego wysiłku i inżynierii
Organizatorzy wciąż zbierają fundusze na transport pojazdu do Stanów Zjednoczonych. To spore wyzwanie logistyczne i finansowe, ale jeśli się uda, będzie to niezwykła lekcja historii dla współczesnych miłośników motoryzacji.
Klasyczne auto w nowej odsłonie
Wydarzenie w Beaulieu to nie tylko Sunbeam. Nowa funkcja Classic Car Park pozwoliła nagrodzić najciekawsze egzemplarze. W sobotę wyróżnienie trafiło do Jasona i Chrisa za Morrisa Cowley ½ Ton Van z 1958 roku, a w niedzielę Pete i Michelle zabłysnęli Alvisem TE21 z 1965 roku z oryginalną, 3-litrową jednostką napędową. Nagrodę za najlepsze stoisko zdobył Edward Day z Bedfordem QL z 1943 roku – wybór szczególnie symbolicznym w kontekście 80. rocznicy zakończenia wojny w Europie. Wśród dodatkowych atrakcji znalazły się aukcja Bonhams | Cars, wystawa niestandardowego Daroo 1/3 Andy’ego Saundersa oraz ręcznie malowany Rolls-Royce Silver Spirit „Spirits of Genius” autorstwa Maxime Xavier.
Czytaj też: Supersamochód z akumulatorem zamiast silnika V12. Chińczycy pokazali, jak się bije rekordy
Patrząc z praktycznego punktu widzenia, renowacja takiego zabytku to ogromny koszt i wysiłek. Można zastanawiać się, czy lepiej nie przeznaczyć tych środków na coś bardziej użytecznego. Ale kiedy słyszy się pracę silnika, który milczał przez 90 lat, trudno nie docenić wartości inicjatyw takich jak powyższa. To nie tylko zachowanie materialnego dziedzictwa, lecz również swoista podróż w czasie. Dzięki takim projektom kolejne pokolenia mogą na własne oczy (i uszy) doświadczyć przełomowych momentów w historii techniki. Sunbeam 1000hp pokazuje, jak daleko zajechaliśmy. I przypomina, że nawet najnowsze osiągnięcia stoją na barkach takich pionierów jak major Henry Segrave.