Służyła Bogu i broniła królestwa przed najazdami. Średniowieczny szkielet ma niebywałą przeszłość

Wykopaliska prowadzone na cmentarzu zlokalizowanym w środkowej Hiszpanii odsłoniły szczątki, które zdecydowanie przykuły uwagę archeologów. Poświęcone im ustalenia dostarczają naprawdę zaskakujących informacji. 
Służyła Bogu i broniła królestwa przed najazdami. Średniowieczny szkielet ma niebywałą przeszłość

Okazało się bowiem, że szkielet należał do kobiety, która była członkinią Zakonu Rycerskiego Kalatrawy. Powstał on w 1158 roku na terenie Kastylii i zajmował się między innymi obroną królestwa przed najazdami z Afryki Północnej mającymi miejsce w okresie od XII do XV wieku. O tym, czego dokładnie badaczom udało się dowiedzieć na temat zmarłej możemy przeczytać w Scientific Reports

Czytaj też: Wypatrzył nietypowy śmieć i miał szczęście. Znalezisko okazało się na wagę złota. Szalona historia rozegrała się w Europie

Łącznie wykopaliska doprowadziły do odsłonięcia szczątków 25 osób. Ich ciała pochowano na zamku Zorita de los Canes, który wspomniany zakon przejął w 1174 roku. Ze względu na sprzyjającą lokalizację zamek zyskał miano głównej twierdzy. Kiedy rycerze ginęli w walce bądź umierali w innych okolicznościach, grzebano ich w pobliżu. 

Naukowcy zidentyfikowali liczne rany odniesione przez zmarłych, dlatego skłaniają się ku wyjaśnieniu, że były to osoby poległe w walce. Uszkodzenia te występowały przede wszystkim w obrębie górnej części czaszki oraz miednicy, co potwierdza przypuszczenia o śmiertelnych ranach odniesionych w czasie starć. 

Łącznie w czasie wykopalisk zidentyfikowano 25 szkieletów. Jeden z nich należał do kobiety, która najprawdopodobniej także brała udział w walkach

Archeolodzy mają nawet pewien pomysł dotyczący konkretnych bitew, w czasie których mogło dojść do tych pojedynków. Jak sugerują, wśród solidnych kandydatek wymienia się bitwę pod Alarcos z 1195 roku oraz bitwę pod Navas de Tolosa z 1212. W obu przypadkach jest mowa o starciach, które odegrały istotną rolę w ustanowieniu Zorita de los Canes główną siedzibą Zakonu Rycerskiego Kalatrawy. 

Na podstawie analiz izotopowych kości członkowie zespołu badawczego uznali, że zmarli żywili się drobiem oraz rybami pochodzącymi z morza. Nie tylko mięso było ówcześnie drogie, ale dodatkowo ryby musiały być sprowadzane z dość dużych odległości, ponieważ mówimy o okolicy oddalonej od morza. Pozwala to zakładać, że pochowane na miejscu osoby należały do lokalnej elity.

Czytaj też: Sakkara to wyjątkowe miejsce na archeologicznej mapie świata. Dlaczego akurat tam organizowano pochówki?

Wśród 25 pochówków jeden okazał się należeć do kobiety, podczas gdy inny – do niemowlęcia. Nie wiadomo, w jakich okolicznościach znalazło się ono na cmentarzu przeznaczonym najwyraźniej dla rycerzy. W przypadku kobiety naukowcy sugerują natomiast, jakoby brała udział w walce, ale zarazem stosowała znacznie uboższą dietę. W myśl jednej z teorii mogła ona być członkinią zakonu, która również broniła królestwa przed najazdami. Tajemnicą pozostaje natomiast to, dlaczego mimo takiej roli poziom jej życia mógł wyraźnie różnić się od standardów, w jakich funkcjonowali pozostali wojownicy.