Tanim liniom nie należy się dopłata za bagaż
Do takiego wniosku doszła Europejska Organizacja Konsumenta (BEUC) oraz organizacje chroniące prawa konsumenta w 12 krajach Europejskich, w tym w Polsce, Czechach i Niemczech. Działacze ocenili, że siedem linii lotniczych pobierało nieuprawnione opłaty za przewóz bagażu podręcznego od klientów. Organizacje złożyły już skargę na ręce Komisji Europejskiej. Na ławie oskarżonych zasiadają: Ryanair, Wizz Air, EasyJet, Norwegian, Transavia, Volotea i Vueling.
Czytaj też: Polacy pojadą pociągiem na wakacje w Chorwacji. Znamy cenę biletu i inne szczegóły
Podstawą do niekorzystnej oceny praktyk tanich linii lotniczych jest często spotykane zaskoczenie klientów. Wielu podróżnych dopiero na lotnisku dowiaduje się, że ich bagaż podręczny jednak nie mieści się w rozmiarach wyznaczonych arbitralnie przez linie lotnicze. O dodatkowej opłacie czasami decydują centymetry. Lada dzień Europejczycy ruszą na zasłużony wypoczynek, często korzystając z tanich linii lotniczych i zapewne znów posypią się dodatkowe opłaty.
To nie tylko źródło dodatkowego stresu przed podróżą. To także działanie niezgodne z orzeczeniem najwyższego sądu UE, które stanowi, że pobieranie opłat za bagaż podręczny o rozsądnych wymiarach, wadze i spełniający wymagania bezpieczeństwa jest niezgodne z prawem i standardami Unii Europejskiej. Podobne orzeczenie wydał w 2014 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Linie lotnicze jednak ani myślą, by przegapić szansę na łatwy zarobek. Najświeższa sprawa tego typu pochodzi z 2024 roku z Hiszpanii, gdzie skargę wniosła krajowa federacja konsumentów OCU. Łączna wartość kar nałożonych niesłusznie na pasażerów wynosiła ponad 179 milionów euro. Niestety Hiszpanie musieli iść do sądu, by odzyskać należne im pieniądze od linii lotniczych.
Czytaj też: Pociągiem przez Polskę za 1 zł. Promocja PKP Intercity dla dzieci
Nie wiemy niestety, kiedy można spodziewać się rozpatrzenia skargi. Raczej nie ma co liczyć na to, że jeszcze przed wakacjami w 2025 roku uda się coś ugrać. Warto jednak być dobrej myśli – naruszenia spotkały miliony pasażerów tanich linii lotniczych, a dzięki wcześniejszym wyrokom jest właściwie pewne, że znów wygra konsument.