Księżyc stanowi niezwykle nieprzyjazne dla człowieka środowisko. Jakby nie patrzeć, nie ma tam żadnej atmosfery, a temperatury na większej powierzchni Srebrnego Globu zmieniają się z ekstremalnego gorąca w ciągu księżycowego dnia po ekstremalne zimno w trakcie księżycowej nocy. Co więcej, na powierzchni Srebrnego Globu nie ma ani tlenu do oddychania, ani chociażby wody pitnej dla astronautów. Jeżeli dodamy do tego brak źródła energii elektrycznej, uświadomimy sobie, jak wiele wyzwań stoi przed urzeczywistnieniem stałej, długoterminowej obecności człowieka na Księżycu.
Z drugiej strony, takiego wyścigu nikt nie chce odpuścić, bowiem w kraterach leżących w okolicach biegunów Księżyca znajdują się spore zapasy lodu wodnego, który mógłby stanowić źródło zarówno wody pitnej, ale także mógłbym być surowcem do produkcji paliwa rakietowego dla rakiet i statków kosmicznych, które mogłyby startować z Księżyca w podróż w dalsze rejony Układu Słonecznego.
Czytaj także: Chińska stacja kosmiczna Tiangong donosi: ryby pływają tu do góry brzuchem i wstecz
Nic zatem dziwnego, że naukowcy na całym świecie pracują nad źródłami zasilania dla potencjalnych baz księżycowych, oraz nad technikami pozyskiwania tlenu i materiałów pędnych dla rakiet z lokalnie dostępnych surowców.
Chińscy astronauci przebywający na pokładzie stacji kosmicznej Tiangong wykonali właśnie pierwszy, bardzo ważny krok do osiągnięcia tego celu. Jak donoszą chińskie media, badaczom udało się wyprodukować paliwo rakietowe i tlen w przestrzeni kosmicznej, przy użyciu nowatorskiej technologii tzw. sztucznej fotosyntezy.
Technologia ta jest rozwijana już od 2015 roku i co do zasady ma odtwarzać proces fotosyntezy zachodzący w roślinach. Jedyna różnica jest taka, że zamiast glukozy, którą wytwarzają rośliny, urządzenie opracowane przez naukowców z Państwa Środka generuje tlen do oddychania dla astronautów i paliwo rakietowe. To spore osiągnięcie dla badaczy z kraju, który już teraz deklaruje, że do 2035 roku nie tylko postawi astronautów na Księżycu, ale także będzie miał własną bazę załogową.
Jak na razie naukowcy nie zdradzili szczegółów swojego urządzenia. Informują jedynie, że jest ono zaskakująco proste i składa się z aparatu wyposażonego w półprzewodnikowy katalizator, który ułatwia reakcję między dwutlenkiem węgla i wodą. W tejże reakcji, z tych dwóch składników powstaje tlen oraz etylen. Chińscy naukowcy podkreślają jednak tutaj, że niewielka modyfikacja całego systemu powinna pozwolić produkować np. metan zamiast etanu oraz kwas mrówkowy, który na miejscu można wykorzystać do produkcji cukrów, czy jako środek antybakteryjny.
Czytaj także: Chińska Stacja Kosmiczna i wyjątkowy wyczyn. Tajkonauci dokonali czegoś niezwykłego
Można tutaj oczywiście powiedzieć, że naukowcy przebywający na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej także wykorzystują już proces elektrolizy do wytwarzania tlenu z wody. Problem jednak w tym, że proces ten zużywa bardzo dużo energii. Chińczycy przekonują, że opracowany przez nich proces jest znacznie bardziej energooszczędny.
Co więcej, technologia ta mogłaby potencjalnie zrewolucjonizować misje w głębokiej przestrzeni, takie jak podróże na Marsa. Możliwość generowania paliwa i tlenu podczas podróży zmniejszyłaby potrzebę przewożenia ogromnych ilości tych zasobów, zmniejszając tym samym wagę i złożoność statków kosmicznych, które najpierw trzeba wynieść z Ziemi w przestrzeń kosmiczną.