Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii ogłosiło zamiar przetestowania głowicy nuklearnej nowej generacji, nazwanej A21/Mk7 lub Astraea, bez jej faktycznej detonacji. Będzie to pierwszy test tego typu na świecie, ponieważ traktaty międzynarodowe zakazują realnych testów jądrowych, a kraje, które je podpisały, muszą radzić sobie w inny sposób.
Czytaj też: Powstaje nowa bomba atomowa. Amerykanie bardzo jej potrzebują
Według Defense Nuclear Enterprise Command Paper, Astraea zastąpi istniejące głowice wyprodukowane w Wielkiej Brytanii znajdujące się w krajowych zapasach rakiet Trident-II wystrzeliwanych z okrętów podwodnych. Pociski te są obecnie rozmieszczone na pokładzie czterech brytyjskich jednostek klasy Vanguard.
Brytyjczycy budują nowe głowice nuklearne
Londyn po raz pierwszy ogłosił program wymiany głowic bojowych w lutym 2020 r., a teraz ogłoszono, że zostaną one przetestowane w sposób nieinwazyjny przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Nie wiadomo dokładnie, co to oznacza, ale pewne jest, że Wielka Brytania będzie respektować traktat o całkowitym zakazie prób z bronią jądrową (CTBT). Atomic Weapons Establishment (AWE), brytyjska organizacja zajmująca się produkcją Astraea, będzie polegać na symulacjach, uczeniu maszynowemu, superkomputerach i laserach.
Czytaj też: Wielka Brytania ma problem. Nuklearny potencjał państwa znalazł się pod znakiem zapytania
W komunikacie Brytyjskiego Ministerstwa Obrony czytamy:
Superkomputery to także kluczowa zdolność, umożliwiająca symulacje, które pozwalają nam opracować bezpieczną i pewną głowicę bojową bez jej detonacji. Firma AWE uruchomiła superkomputer o nazwie Valiant, jeden z najpotężniejszych w Wielkiej Brytanii, w celu sprawdzenia projektu, wydajności i niezawodności naszej głowicy nuklearnej.
Nie ujawniono szacunkowego kosztu programu wymiany głowic bojowych ani harmonogramu wejścia ich do służby. Nieoficjalnie mówi się, że nowy system uzbrojenia będzie dostępny w latach 30. obecnego wieku. Obecne zapasy głowic nuklearnych Wielkiej Brytanii zostaną utrzymane do czasu oficjalnego udostępnienia Astraea.
Wielka Brytania prowadzi politykę “ciągłego odstraszania na morzu”, co oznacza, że jej zdolność do ataku nuklearnego ma charakter jednorazowy lub opiera się wyłącznie na okrętach podwodnych. Jest to taktyka przeciwna do rozmieszczania systemów broni wystrzeliwanych z ziemi lub z powietrza, jak w przypadku innych mocarstw nuklearnych.
Brytyjczycy dysponują zapasem broni nuklearnej wynoszącym 260 głowic bojowych, ale dokładna liczba jest “niejawna”. Według szacunków Federacji Naukowców Amerykańskich ogółem w Wielkiej Brytanii znajduje się 225 głowic bojowych, z czego 120 jest rozmieszczonych (stan na rok 2023).
Warto dodać, że Wielka Brytania jest bliska ukończenia budowy konwencjonalnie uzbrojonych okrętów podwodnych klasy Astute o napędzie atomowym. Londyn zainwestuje także 31 miliardów funtów na budowę i dostawę okrętów podwodnych wyposażonych w rakiety balistyczne (SSBN) klasy Dreadnought. Pierwsza jednostka ma wyruszyć na patrol na początku lat 30. obecnego wieku.