W kwietniu 2025 roku firma Colossal Biosciences, znana z głośnych projektów “deeksynkcji”, zaprezentowała światu zwierzęta, które – choć nie są genetycznymi kopiami – mają naśladować wygląd, rozmiar i część cech biologicznych wymarłego wilka strasznego (Canis dirus). Ten prehistoryczny drapieżnik zamieszkiwał Amerykę Północną do ok. 10 tys. lat temu i zyskał status popkulturowej legendy, m.in. dzięki serialowi “Gra o tron”.
Czytaj też: Wilki wracają z zaświatów. Colossal dokonuje pierwszej na świecie reinkarnacji biologicznej
Colossal stworzyło hybrydy poprzez edycję genów współczesnego wilka szarego. Wprowadzono zmodyfikowane sekwencje na podstawie DNA pobranego z 13-tysięcznego zęba i 72-tysięcznej czaszki. Warto pamiętać, że nie są to klony, a “nowe organizmy” inspirowane cechami dawnych wilków.
Te wilki rosną szybciej, ważą więcej i wyglądają jak pradawni drapieżcy
Sześciomiesięczni Romulus i Remus – dwa samce będące pierwszymi przedstawicielami nowego pokolenia – ważą już po ok. 41 kg. To o ponad 20 proc. więcej niż przeciętny wilk szary w ich wieku. Według Matta Jamesa, dyrektora ds. zwierząt w Colossal, ich rozwój przebiega idealnie zgodnie z planem:
Widać, że geny wilka strasznego zaczynają się aktywować. Uzyskaliśmy duże, potężne osobniki, znacznie bardziej przypominające pradawne okazy niż wilki współczesne.
Trzecim członkiem tego eksperymentalnego stada jest młodsza Khaleesi. Samica urodzona w styczniu 2025 r. waży już ok. 16 kg, czyli o 15-20 proc. więcej niż przeciętny wilk w jej wieku. Choć wciąż przebywa osobno, już niedługo dołączy do samców – o ile testy behawioralne wykażą, że będzie to bezpieczne.

Zwierzęta są nie tylko większe, ale także wykazują złożone wzorce zachowań społecznych, które zespół Colossal obserwuje z wielką uwagą. Paige McNickle, odpowiedzialna za codzienną opiekę nad wilkami, zauważyła, że to mniejszy Remus przejął rolę samca alfa:
Remus jest uważny, cichy, wszystko analizuje. Romulus natomiast pierwszy rusza do jedzenia i zabawy, co jest typową cechą beta, bo to pozwala liderowi obserwować sytuację z tyłu. Ta hierarchia może się jeszcze zmienić, zwłaszcza po dołączeniu Khaleesi.
Zanim jednak do tego dojdzie, zespół prowadzi złożone analizy zachowań. Wilki mogą się już widzieć i wyczuwać przez ogrodzenie. Naukowcy obserwują ich reakcje, szukając sygnałów kompatybilności społecznej.
Pod względem diety wilki nie różnią się już od dorosłych drapieżników. Spożywają duże porcje karmy, mielonego mięsa i podrobów. W przyszłości wprowadzone zostaną całe ofiary – nie tylko jako pożywienie, ale jako element nauki instynktów łowieckich i zachowań typowych dla dzikich drapieżców. To nie kaprys – to zaplanowany krok w stronę większego celu. Colossal przygotowuje się do oceny, czy te zwierzęta mogą odgrywać ekologiczną rolę, jaką pełniły wymarłe drapieżniki. A to oznacza pytanie: czy kiedyś “wypuści je” do środowiska naturalnego?
Co dalej?
Choć Colossal podkreśla, że wszystkie działania są zgodne z najwyższymi standardami naukowymi i etycznymi, nie brakuje sceptyków. Część ekspertów ostrzega, że tego typu eksperymenty – choć fascynujące – mogą nieść trudne do przewidzenia konsekwencje dla środowiska. Pojawiają się pytania o status prawny takich organizmów, ich wpływ na istniejące populacje i odpowiedzialność za ich los.
Czytaj też: Zmutowane wilki z Czarnobyla rozwinęły niesamowite zdolności
Ben Lamm, założyciel Colossal, przypomniał słynne słowa Arthura C. Clarke’a:
Każda dostatecznie zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii.
Patrząc na Romulusa, Remusa i Khaleesi trudno nie odnieść wrażenia, że jesteśmy świadkami początku epoki, w której granica między nauką a science fiction zaczyna się zacierać.
Czy te wilki powrócą kiedyś do dzikiej przyrody, jakby nic się nie stało? Czy staną się symbolem ludzkiej arogancji, czy też ratunkiem dla ginących ekosystemów? To uczta dla genetyków, konserwatorów i filozofów, zdolna zdefiniować nowe granice między naturą a technologią.