Osiki w Yellowstone odrodziły się po 80 latach. Wszystko dzięki 31 wilkom

W latach 30. XX wieku zniknęły z Parku Yellowstone, pozostawiając za sobą ciszę i chaos. Dziś, trzy dekady po ich powrocie, wilki szare dokonały czegoś niezwykłego: pomogły w odrodzeniu lokalnych osik. Trzeba było na to czekać 80 lat.
Wilk szary – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Wilk szary – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Topola osika (Populus tremula) to gatunek kluczowy dla bioróżnorodności. Jej otwarte korony wpuszczają więcej światła niż iglaki, dając miejsce do życia dziesiątkom gatunków owadów, ptaków i drobnych ssaków. Ale przez dekady – mimo obecności dorosłych drzew – nowe pokolenia osik w Yellowstone się nie pojawiały. To efekt niekontrolowanej populacji łosi, które bez zagrożenia ze strony drapieżników zjadały młode pędy drzew zanim zdążyły wyrosnąć.

Czytaj też: Wilki atakują i zabijają w nietypowy sposób. Unikatowe nagranie zdumiało naukowców

Wszystko zaczęło się zmieniać, gdy w 1995 roku do parku wprowadzono 31 wilków szarych (Canis lupus). Było to jedno z najważniejszych działań reintrodukcyjnych w historii amerykańskiej ochrony przyrody. Łosie, pozbawione dotąd naturalnych wrogów, musiały zmienić swoje zachowanie. Zamiast żerować swobodnie i nieprzerwanie na otwartej przestrzeni, zaczęły unikać ryzykownych miejsc. W efekcie młode drzewka osik zaczęły mieć szansę na wzrost – i przetrwanie.

Wilki pomagają w odrodzeniu Yellowstone

Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie Forest Ecology and Management dostarcza twardych danych. Zespół naukowców pod kierunkiem dr Luke’a Paintera z Oregon State University wrócił do 87 stanowisk osik, które badano już w 2012 r. W 1/3 z nich odkryto liczne, zdrowe siewki – drzewa o pniach grubszych niż 5 cm na wysokości piersi, co oznacza, że osiągnęły wiek umożliwiający dalszy wzrost i rozmnażanie. To pierwsze takie przypadki od lat 40. ubiegłego wieku. Niektóre z nich są już wystarczająco silne, by rozprzestrzeniać się przez korzenie lub produkować nasiona – a to oznacza trwały powrót do ekosystemu.

Czytaj też: Zmutowane wilki z Czarnobyla rozwinęły niesamowite zdolności

Ożywienie osik niesie ze sobą kaskadowe zmiany. Na otwartych polanach rozprzestrzeniają się krzewy jagodowe, owady i ptaki. Bobry – które używają osik i wierzb do budowy tam – wracają nad rzeki. Wraz z nimi pojawia się lepszy retencjonujący wodę krajobraz, który wspiera cały łańcuch pokarmowy.

Wilki zmieniają ekosystem Yellowstone /Fot. Freepik

Choć głównym motorem zmian są wilki, w ostatnich latach zaobserwowano także wzrost liczby innych drapieżników – niedźwiedzi grizzly i pum. To może świadczyć o ogólnym wzmocnieniu równowagi biologicznej, choć przyczyny wymagają dalszych badań.

Jednak nie wszystko przebiega idealnie. W niektórych rejonach Yellowstone rosnąca populacja bizonów amerykańskich (Bison bison) zaczęła przejmować rolę dawniej przypisaną łosiom – masowo żerują w młodych lasach. Wilki nie są tak skuteczne w polowaniach na bizony, co sprawia, że nowe ograniczenia dla regeneracji osik zaczynają pojawiać się tam, gdzie jeszcze niedawno ekosystem się odradzał. To pokazuje, że odbudowa środowiska to proces dynamiczny i złożony.

Prof. Dominick Spracklen z University of Leeds, który badał wpływ potencjalnej reintrodukcji wilków w Szkocji, komentuje:

Ekosystemy bez dużych drapieżników często tracą równowagę. To badanie pokazuje, jak ważna może być ich rola – mimo że niesie to także wyzwania dla współistnienia człowieka i dzikich zwierząt.

Z jednej strony więc Yellowstone staje się symbolem sukcesu, z drugiej – przypomnieniem, jak delikatny i nieprzewidywalny bywa naturalny porządek. Ale jeśli natura dostała 30 lat i zaczęła się leczyć – warto dać jej kolejne dekady.