Paddy Ross z Durham University opisuje badania przeprowadzone przez naukowców z Japonii. W toku analiz doszli oni do wniosku, że przynajmniej niektórzy z nas mają skłonność do wyciągania poważnych wniosków na temat cech i osobowości innych osób wyłącznie w oparciu o to, jak wyglądają ich twarze.
Czytaj też: Chodzenie tyłem jest zaskakująco korzystne. Jak wpływa na organizm?
Na czele zespołu badawczego stanął Atsunobu Suzuki, który wraz ze współpracownikami zaprosił do udziału w eksperymencie 300 osób. Obserwując ich poczynania i wybory w zakresie oceniania wyglądu twarzy każdego z uczestników autorzy opisali fenomen opisywany jako wnioskowanie na podstawie cech twarzy. Uczestnicy bardzo często wyciągali szereg wniosków na temat osobowości po krótkim spojrzeniu na czyjąś twarz.
I choć zapewne większość z nas ma tendencję do oceniania innych po wyglądzie, to w przypadku części osób ma to bardzo skrajny charakter. W efekcie ich osądy są albo bardzo pozytywne albo bardzo negatywne. Takie podejście obserwowano nawet wtedy, gdy twórcy eksperymentu kontrolowali wiek, płeć czy pochodzenie etniczne uczestników.
Badania z Japonii nie są rzecz jasna pierwszymi, które doprowadziły do takich wniosków. Inne, przeprowadzone w 2018 roku, polegały na wysyłaniu CV w celu ubiegania się o 50 różnych stanowisk. Listy te były w zasadzie identyczne – pojawiała się tylko jedna różnica. Było nią… nazwisko autora. W pierwszym przypadku był nim Adam Smith, natomiast w drugim – Ravindra Thalwal.
Niektóre osoby potrafią wręcz w bardzo skrajny sposób oceniać innych w oparciu o pierwsze wrażenie
Jak się pewnie domyślacie, wskaźnik pozytywnych odpowiedzi znacząco się różnił. Thalwal otrzymał około dwukrotnie mniej pozytywnych reakcji. Pokazuje to, że w pewnych sytuacjach – jakkolwiek byśmy się nie starali – nasze wysiłki spełzną na niczym, jeśli odbiorca okaże się uprzedzony do cechy naszego wyglądu czy pochodzenia. Być może sztuczna inteligencja faktycznie byłaby lepszym rekruterem?
Czytaj też: Kofeina naprawdę daje “kopa” – także sportowcom. Jak biegać, to tylko po kawie
Alexander Todorov, ekspert w tej dziedzinie, dodaje, że zazwyczaj wnioski wyciągane na podstawie pierwszego wrażenia są nie do końca zgodne z rzeczywistością. Poza tym, trudno jest zapomnieć o pierwszym wrażeniu – nawet jeśli było błędne. To z kolei prowadzi do sytuacji, w których nie tylko niewłaściwie kogoś oceniamy przy pierwszym kontakcie, ale nawet przy kolejnych spotkaniach nadal mamy o nim błędne mniemanie.