Wpływ promieniowania Infrared (IR) na skórę

Promieniowanie podczerwone (infrared radiation, IR) stanowią fale o długości 760 nm – 1 mm. Dzieli się je na 3 pasma: IR-A o długości 760–1400 nm, IR-B (1400–3000 nm) i IR-C (3000 nm–1 mm). IR wchodzi w skład promieniowania emitowanego przez słońce, wraz z promieniowaniem ultrafioletowym, a także światłem widzialnym.

Ekspozycja ludzkiej skóry na bezpośrednie promieniowanie słoneczne powoduje wzrost temperatury do około 40°C (nawet 42-43°C) . Zjawisko to wynika z konwersji podczerwieni w ciepło poprzez ogrzewanie cząsteczek wody w najgłębszych warstwach skóry i tkance podskórnej. W zależności od typu promieniowania IR obserwujemy różne jego działanie. W badaniach naukowych wykazano, że IR-A przechodzi przez naskórek i skórę właściwą aż do tkanki podskórnej i nie wywołuje istotnego wzrostu temperatury w tych strukturach, podczas gdy IR-B i IR-C absorbowane są głównie w naskórku i powodują istotny wzrost ucieplenia.

Skutki oddziaływania podczerwieni mogą być poważniejsze, niż podejrzewano jeszcze kilka lat temu. Portal YouBeauty.com już w 2012 roku cytował  wypowiedź dr Paula Franka, nowojorskiego dermatologa: „Większość promieni infrared zatrzymuje się na powierzchni skóry i nie powoduje ubocznych skutków poza obrębem naskórka. Jednak jeden z typów promieni, dokładnie IR-A dociera do tych warstw skóry, w których tworzone są komórki”. Dziś wiemy już, że ekspozycja na długotrwałe działanie promieni IR ma działanie m.in. angiogenne i kancerogenne prowadzące bezpośrednio do starzenia się skóry.

Badania przeprowadzone przez Journal of Investigative Dermatology sugerują, jakoby IR-A miały generować wolne rodniki, zmieniające strukturę kolagenu, elastyny i protein w skórze. Zdolności antyoksydacyjne skóry zostają osłabione, a enzym, którego synteza zachodzi pod wpływem IR-A niszczy włókna kolagenowe, przyspieszając starzenie się skóry.

Prof. Dr hab. Joanna Narbutt potwierdza: „W prowadzonych badaniach naukowych wykazano, że IR, podobnie do UVA i UVB ma zdolność do aktywacji szlaków przekazów komórkowych, prowadzących do transkrypcji genów. Zjawiskiem leżącym u podłoża tych zjawisk jest zdolność IR do generacji wolnych rodników tlenowych. Jedną z konsekwencji działania IR jest nasilenie ekspresji metaloproteaz macierzy komórkowej, które mają zdolność degradacji kolagenu typu 1 i 3 oraz włókien elastycznych. To zjawisko jest jednym z elementów procesu przyspieszonego fotostarzenia się skóry.”

Dodatkową rolę odgrywa tu proces angiogenezy, czyli tworzenia nowych naczyń włosowatych na bazie istniejących. Naczynia nowopowstałe przy udziale ekspozycji skóry na promienie słoneczne są niedojrzałe, co wiąże się z dużym ryzykiem ich nieszczelności. W konsekwencji dochodzi do tworzenia się okołonaczyniowych stanów zapalnych. Promienie IR, podobnie jak UV indukują skórną angiogenezę, dodatkowo zaburzając równowagę pomiędzy czynnikami pro- i anty-angiogennymi.

Reakcje jakie  wywołuje promieniowanie IR są najbardziej niebezpieczne w przypadku skóry naczynkowej, nadwrażliwej i nadreaktywnej. Dla  tych typów skóry ochrona wyłącznie przed promieniowaniem UV nie jest wystarczająca. O wpływie promieniowania cieplnego w podtrzymywaniu rozszerzeń naczyniowych na twarzy mówi także  Dr n. med. Andrzej Szmurło:

„Zapomina się także o roli światła podczerwonego, ciepła w wywoływaniu i podtrzymywaniu zmian o charakterze naczyniowym. Nie chodzi tu o takie fotodermatozy jak np. toczeń rumieniowaty, wielopostaciowe osutki świetlne dokuczające pacjentom wczesną wiosną lub pokrzywki świetlne.  Na te dwa ostatnie schorzenia najczęściej pomagają leki przeciwhistaminowe przyjmowane profilaktycznie. Większość pacjentów z trądzikiem różowatym zapomina o roli ciepła, a nie tylko światła, w podtrzymywaniu rozszerzeń naczyniowych na twarzy. Same filtry UV chociaż pomagają, nie mogą zabezpieczyć w dostatecznym stopniu przed nasileniem rumienia.”

O ile zagrożenie jakie promieniowanie Infrared  (IR) stwarza dla zdrowia naszej skóry jest aktualnie przedmiotem zainteresowania i badań naukowców i dermatologów na całym świecie, o tyle wśród pacjentów świadomość w tej materii jest niewielka, jeśli nie znikoma.

Marka Dermedic, specjalista od rozwiązywania problemów skóry wrażliwej, zdecydowała się wyjść naprzeciw potrzebom lekarzy i pacjentów. Korzystając z wiedzy i doświadczenia zespołu dermatologów z łódzkiej Dermokliniki , pod kierunkiem Prof. Dr hab. n. med. dermatolog Joanny Narbutt, oraz w wyniku prac badawczych prowadzonych przez własny Instytut  Badawczo-Rozwojowy, zespołowi marki Dermedic udało się stworzyć produkt zapewniający najszerszy zakres ochrony przed widmem światła słonecznego (UVA, UVB i IR).