Przełomowy moment w całej sprawie nastąpił przy udziale francuskiej marynarki wojennej. Właśnie u wybrzeży tego kraju, na głębokości wynoszącej ponad 2500 metrów, znajdowały się pozostałości okrętu, którego ostatni rejs miał miejsce setki lat temu. Datowanie wraku sięga bowiem XVI wieku, a ustalenia w tej sprawie były dziełem członków zespołu CEPHISMER.
Czytaj też: Znaleźli megastruktury na dnie Bałtyku. To nasza własna Atlantyda
Detekcja nastąpiła 4 marca, podczas misji eksploracji głębinowej u wybrzeży Ramatuelle, będącej częścią działań mających na celu badanie dna morskiego z punktu widzenia militarnego i naukowego. Wszystko po to, by uzyskać jak najlepsze rozeznanie w odniesieniu do tego, co znajduje się pod powierzchnią Morza Śródziemnego w tej okolicy.
Jak na razie badaczom udało się ustalić, że mają do czynienia z XVI-wiecznym statkiem handlowym. Miał on 30 metrów długości i 7 metrów szerokości. Poza samym wrakiem do czasów współczesnych przetrwał również ładunek przewożony przed setkami lat. Wśród odnalezionych artefaktów wymienia się między innymi fajansowe dzbanki o wielobarwnym malowaniu. W oparciu o zaobserwowane zdobienia naukowcy przypuszczają, że były to produkty pochodzące z terenów dzisiejszych Włoch.
Wrak znaleziony u wybrzeży Francji spoczywa na głębokości ponad 2500 metrów. Zdaniem naukowców chodzi o pozostałości statku handlowego z XVI wieku
Poza tym autorom odkrycia dokonanego u wybrzeży Francji udało się dotrzeć do wielu innych obiektów. Na liście znalezisk wymienia się chociażby kotwice, armaty czy sporych rozmiarów kocioł. Wszystkie te artefakty składają się na kompleksowy obraz codziennego życia na pokładzie statku handlowego żeglującego po Morzu Śródziemnym w XVI wieku. Jak podkreślają autorzy ostatnich ustaleń, wiele innych obiektów wciąż czeka na identyfikację, ponieważ leżą ukryte w mule.
Jak wynika z dostępnych informacji, mówimy o najgłębszym tego typu odkryciu dokonanym w jurysdykcji francuskiej. Ze względu na ogromną głębokość, na jakiej spoczywał wrak, zachował się on do czasów współczesnych w świetnym stanie. Jest to spowodowane brakiem uszkodzeń powstających przy udziale różnego rodzaju organizmów oraz niedostępnością dla wszelkiego rodzaju złodziei.
Czytaj też: Najdroższy wrak świata wreszcie bez tajemnic. Archeolodzy odnaleźli kluczowy dowód
Pochodzący sprzed około 500 lat wrak, nazwany Camarat 4, będzie teraz objęty kolejnymi badaniami. Plany zakładają wykorzystanie możliwości płynących z mapowania fotogrametrycznego oraz dalsze próby wydobycia tego, co znajduje się na dnie. Poza tym w ekspertyzach wezmą udział przedstawiciele różnych dziedzin, których połączone siły mają zapewnić szeroki wgląd w historię tego niezwykłego wraku.