Zagadkowy lud zamieszkiwał kiedyś Rosję. Poznaliśmy nowe fakty na jego temat

O ile losy ludów występujących na terenach Europy Zachodniej są całkiem nieźle poznane, tak znacznie bardziej tajemniczo robi się, gdy weźmiemy pod uwagę historię grup ze wschodu. Jedną z nich byli tzw. Muromcy.
Zagadkowy lud zamieszkiwał kiedyś Rosję. Poznaliśmy nowe fakty na jego temat

Ten ugrofiński lud (współcześnie zalicza się do nich między innymi Węgrów, Finów czy Estończyków) zamieszkiwał basen Oki, czyli rzeki wpływającej do Wołgi. Próbując poznać perypetie tej grupy, przedstawiciele instytutu archeologii na Rosyjskiej Akademii Nauk wzięli udział w ekspedycji, która zakończyła się kilkoma istotnymi sukcesami. 

Czytaj też: To znalezisko przekroczyło wszelkie oczekiwania. Pokazuje zaskakującą prawdę o końcu epoki lodowcowej

Za największy z nich można bez wątpienia uznać znalezienie cmentarza zlokalizowanego na lewym brzegu Oki. Miejsce to znajduje się obok miasta Murom. Zamieszkiwane przez nieco ponad 100 tysięcy osób, jest zlokalizowane w centralnej Rosji i stanowiło arenę działań archeologów. 

Muromcy, jako lud wołżańsko-fiński, zamieszkiwali dorzecze Oki i znajdowali się pod władaniem książąt ruskich. Z czasem zostali jednak zasymilowani przez Słowian Wschodnich, co nastąpiło w XI-XII wieku, kiedy to ziemie zamieszkiwane przez Muromców włączono do Rusi.

Lud zwany Muromcami zamieszkiwał dorzecze Oki. Na przełomie XI i XII wieku został on zasymilowany przez Słowian Wschodnich, a zamieszkiwane przez Muromców tereny przyłączono do Rusi

Co możemy powiedzieć na temat wspomnianego cmentarza? Przede wszystkim, jak do tej pory udało się na nim znaleźć szczątki 13 osób. Większość zmarłych to mężczyźni, których pozostałości zostały zorientowane w stronę północy. W grobach umieszczono także liczne przedmioty, między innymi w postaci broni (włócznie czy topory), monet (dirhamy) oraz… ołowianych ciężarków.

Szczególną uwagę uczestników wyprawy wzbudził jednak inny grób. Znaleziono w nim topór, włócznię, nóż, kociołek, cztery bransoletki z brązu i dwa srebrne pierścienie. Sposób wykonania oraz istota tych artefaktów sprawia, że pochówek musiał być przeznaczony dla wysoko postawionej osobistości. Poza tym w jej grobie archeolodzy zlokalizowali tabliczkę wykonaną z białego metalu i pokrytą złotymi ozdobami, a także torbę z ogona bobra, w której umieszczono dwa dirhamy. 

Czytaj też: Kobiety na czele innowacji. Prehistoryczna broń zapewniła im wielkie możliwości

W obrębie pochówku znalazło się również miejsce dla kobiecej biżuterii. Na liście badacze wymieniają wisiorki, pierścienie, bransoletki, a nawet klamrę do paska. Bez wątpienia Muromcy mieli sporo pomysłów dotyczących tego, jakie podarunki można zapewnić osobom udającym się w ostatnią podróż. 

Ekspertyzy poświęcone monetom sugerują, jakoby pochodziły one z początków X wieku. Właśnie wtedy dirhamy zyskały na popularności i były stosunkowo powszechnie wykorzystywane na Starym Kontynencie. Dość powiedzieć, że do tej pory znajdowano je między innymi na obszarach zamieszkiwanych dawniej przez wikingów. Tysiąc lat później monety te wciąż wzbudzają wiele emocji, choć współcześnie mają one przede wszystkim naukowy, a nie ekonomiczny charakter.