Ministerstwo Cyfryzacji przypomina, że zastrzeżenie numeru PESEL jest pomocnym zabezpieczeniem. Zanim zostanie podpisana umowa na usługę finansową bank czy inna instytucja mają obowiązek sprawdzić, czy numer PESEL wnioskodawcy nie znajduje się na liście zastrzeżonych. Jeśli wnioskodawca ma zastrzeżony PESEL i nie podejmie odpowiednich kroków przed wzięciem pożyczki, niemożliwe będzie zakończenie transakcji. To z kolei zmniejsza ryzyko oszustw i wpisywania niewinnych osób na listę dłużników.
Czytaj też: Prywatny mObywatel w pracy. Rzecznik Praw Obywatelskich pyta o e-Doręczenia
Już 6,5 miliona Polaków ma zastrzeżony PESEL
Ministerstwo cyfryzacji wprowadziło możliwość zastrzeżenia numeru PESEL przez obywatela niemal równo rok temu. Już wiemy, ile osób skorzystało z tej możliwości. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował:
Już ponad 6,5 miliona osób zdecydowało się na zastrzeżenie numeru PESEL. Dzięki temu ograniczamy ryzyko, że przestępcy posłużą się naszymi danymi na przykład do wyłudzenia kredytu. Co ważne, można to zrobić szybko i łatwo w aplikacji mObywatel. Jeśli planujemy na przykład wziąć kredyt, możemy w prosty sposób cofnąć zastrzeżenie numeru PESEL, a potem ponownie go zastrzec. Cofając zastrzeżenie PESEL elektronicznie, możemy też samodzielnie ustawić datę i godzinę, kiedy nasz PESEL zostanie automatycznie ponownie zastrzeżony.
Poza mObywatelem na smartfonie Polacy mogą zastrzec swoje numery PESEL także na portalu mobywatel.gov.pl i składając wniosek w dowolnym urzędzie gminy. Może to zrobić każda osoba pełnoletnia za zdolnością do czynności prawnych.
Przy okazji resort zaznaczył, że warto mieć zastrzeżony PESEL nie tylko, gdy wiadomo, że doszło do kradzieży tożsamości lub zgubienia dokumentów. To przede wszystkim działanie prewencyjne, które warto mieć za sobą na wszelki wypadek – jak kupowanie ubezpieczenia. Z tą różnicą, że zastrzeżenie numeru PESEL jest bezpłatne i w pełni dobrowolne.