Najstarsza znana ludzkości zbroja wciąż zachwyca. Sprawdzono czy dałoby się ją wykorzystać w walce!

Zbroja z Dendry to mykeńska konstrukcja datowana na przełom XV i XIV wieku p.n.e. Wydobyto ją w czasie wykopalisk obejmujących stanowisko archeologiczne w Dendrze na Peloponozie. Niedawno przeprowadzone zostały testy mające na celu wykazanie, czy taka zbroja wciąż nadawałaby się do użytku.
Najstarsza znana ludzkości zbroja wciąż zachwyca. Sprawdzono czy dałoby się ją wykorzystać w walce!

Co ciekawe, początkowo archeolodzy uznali, iż mają do czynienia z typowo pokazowym artefaktem, który miał pełnić ceremonialną rolę w czasie pogrzebu. Dokładniejsze analizy wykazały jednak możliwość jej praktycznego zastosowania. Naukowcy z Uniwersytetu w Tesalii nawiązali współpracę z przedstawicielami piechoty morskiej Greckich Sił Zbrojnych, która zaowocowała nietypowym eksperymentem.

Czytaj też: Polacy odnaleźli starożytne dokumenty. Sensacyjne odkrycie zatrzęsło światem archeologii

Do stworzenia zbroi, co nastąpiło około 3500 lat temu, wykorzystano piętnaście brązowych płyt połączonych za pomocą rzemieni. Ze względu na spore gabaryty archeolodzy przypuszczali, iż była to konstrukcja przeznaczona dla żołnierzy jeżdżących rydwanami. W przypadku piechoty waga zbroi najprawdopodobniej uniemożliwiałaby walkę wręcz lub co najmniej znacząco ją utrudniała.

Znaleziona w 1960 roku zbroja jest przypisywana przedstawicielom cywilizacji mykeńskiej. Jej rozwój miał miejsce w późnej epoce brązu, a kolebką były Mykeny, czyli miejscowość znajdująca się w Argolidzie. Na podstawie wykopalisk naukowcy docierają do różnego rodzaju dowodów zawierających informacje na temat Mykeńczyków i kultywowanych przez nich tradycji.

Zbroja z Dendry pochodzi sprzed około 3500 lat. To najstarszy znany nauce pancerz, a badacze chcieli się przekonać co do jego praktycznej przydatności

Wyniki najnowszych badań poświęconych tytułowej zbroi zostały już zaprezentowane na łamach PLOS One. Autorzy publikacji przygotowali trzynaście replik, które zostały następnie wręczone ochotnikom z piechoty morskiej. Ich zadaniem było prowadzenie symulowanych walk przez jedenaście godzin. Po tym czasie przyszła pora na ocenę przydatności zbroi oraz tego, jak bardzo utrudniała prowadzenie starć.

Okazało się, iż żołnierze nie doświadczyli zbyt wielu komplikacji i uznali zbroję za przydatną w walce. Innymi słowy, zbroja z Dendry nie ograniczała zdolności bojowych wojownika. Jej noszenie nie wiązało się też z dużym wysiłkiem fizycznym, dlatego można założyć, że nie stanowiła wyłącznie elementu dekoracyjnego wykorzystywanego w pogrzebach wojowników. Wręcz przeciwnie, najwyraźniej stosowano ją w czasie działań militarnych. 

Czytaj też: Wykorzystali promieniowanie kosmiczne do zbadania prehistorycznej osady. Rezultaty są niebywałe

Co ciekawe, naukowcy zaprojektowali również oprogramowanie pozwalające na symulowanie różnych warunków bojowych. W takich okolicznościach zyskali możliwość testowania pancerza w wybranych okolicznościach. Może to dostarczyć kluczowych informacji na temat mykeńskiej technologii wojskowej, która bez wątpienia odegrała istotną rolę w ekspansji tej cywilizacji.